Wpis z mikrobloga

@Shady: Jakieś dane, na jakiej zasadzie był ustalany "wyjściowy skład"? Bo np. w Realu Madryt na 20 meczy ligowych wystąpiło... 20 różnych jedenastek. Każda kolejka = inna jedenastka.
  • Odpowiedz
@Shady: Bez przesady :D

W Realu spokojnie można ustalić jedenastkę, w której będzie 0 wychowanków, a jednocześnie taką, w której będzie 8-9 wychowanków ;)
  • Odpowiedz
@Shady: W przypadku Realu mówię o pierwszym zespole - bez rezerw ;)

Owszem, tak jest w każdym zespole, ale chyba we wszystkich zespołach przez te ponad 20 kolejek ligowych jakaś jedenastka się powtórzyła - w Realu nie :)

Bardziej miarodajna byłaby statystyka ilości wychowanków w kadrze pierwszego zespołu, która rozegrała ileś minut.
  • Odpowiedz
@Czipsu: Też by była bez szału, bo można przecież nabijać minuty młodym w garbage time. Raczej ilość występów w podstawowym składzie w meczach o coś, to byłoby najlepsze kryterium. Czyli z wyłączeniem gównopucharów, meczów o pietruchę w europie i z jakimś szrotem w lidze
  • Odpowiedz
@Vojtazzz: OK - wyjścia w podstawowym składzie - tak mogłoby być liczone.

Ale jak ocenić mecze "o coś"? Jak już nieraz było widać - pretendenci do zdobycia tytułu potrafią zremisować/ przegrać z ostatnią drużyną ligi. Wtedy ten mecz jest o coś czy nie?
  • Odpowiedz
@Czipsu: No wyrzucić puchary krajowe do ćwierćfinału, Europę o nic, i ligę na przykład z beniaminkami. Zdarzają się wpadki, ale generalnie raczej widać po składach do którego meczu drużyna podchodzi na 100%, a w którym chce się trochę oszczędzić. Przynajmniej w tych dobrych drużynach

Oczywiście trzeba to robić na bieżąco, żeby brać pod uwagę wszystkie czynniki. Co zrobić, im bardziej zaawansowana statystyka tym więcej może pokazać. Tylko ciężko taką zdefiniować,
  • Odpowiedz
@Vojtazzz: Puchary krajowe do ćwierćfinałów można wyrzucić, bo faktycznie gra z drugoligowcami to dla największych zespołów spacerek, chociaż i tu zdarzają się niespodzianki.

Mecze ligowe imo musiałyby być wszystkie brane pod uwagę. Inaczej będzie to mocno subiektywna statystyka, ponieważ jeden statystyk uzna, że ten skład jest odpowiedni, nastawiony na wygraną, a drugi o tym samym składzie powie, że jest to skład dający odpocząć najlepszym i wybrany tylko po to, żeby
  • Odpowiedz
@Czipsu: Czemu masz liczyć mecz w LM, kiedy Twoim jedynym celem jest się nie połamać? Liga to samo

Jak już oceniać siłę zespołu tkwiącą w jego wychowankach to liczmy mecze, w których faktycznie pokazują oni swoją siłę. Nie neguję że gównomecze ze szrotem są nic nie warte, bo to bardzo ważne dla nich przetarcie i krok do przodu w zyskiwaniu pozycji w zespole, ale nie mogę tego nazwać "stanowieniem jakiejkolwiek
  • Odpowiedz