Wpis z mikrobloga

@Karoleer: Mirku a jeśli mam bilet którego po prostu nie włożyłem za szybe i paragon ze sklepu to składać reklamacje na zmyślone dane czy też olać sprawe? Pech chciał że akurat zdarzyło mi się położyć fakture na fotelu pasażera i było widać moje dane i mam nadzieje że nie strzelił gość fotki albo nie przepisał tych danych i dołączył do zgłoszenia.
@Karoleer: I jeszcze w sumie zastanawia mnie co było gdyby jakiś inny klient dla żartu np. wyciągnął mi to wezwanie spod wycieraczki i wyrzucił. Nawet bym o tym nie wiedział a pózniej zdziwienie że przyszedł polecony z opłatą za parking.
@Meens: nie ma sensu sobie zawracać głowy tym tematem - dane z fvat nie muszą być koniecznie tożsame z danymi użytkownika pojazdu. Co do wyciągania wezwania zza wycieraczki - no właśnie, to jest kolejny argument dlaczego nie warto się tym przejmować. Trudno uznać wrzucenie za wycieraczkę jako skuteczne doręczenie jakiegoś pisma.
@Karoleer: A gdyby zdecydowali się jednak pociągnąć sprawe to jakie to będą dla mnie koszty? Nie wiem ile kosztują jakieś windykacje, komornicy i sądy?