Wpis z mikrobloga

@AlezWieje: ona wypisywała wcześniej do mnie, że chce wrócić - to było nawet desperackie z jej strony, była na mnie wściekła, nie mogła sobie poradzić z rostaniem. Nawet podobno zapisała sie do psychologa. Zablokowałem ją to mnie gdzieś na tiktoku oznaczała. Ale z drugiej strony jak ona o tym wszystkim opowiada teraz o tej ciąży to wydaje się mówić prawdę.
@jausz890: Testu na ojcostwo, po urodzeniu. Nie jesteście razem, mogła wpaść z kimś innym. A tutaj to wystarczy że kupiła w necie albo od brzuchatej koleżanki dostała. Wytłumacz że jak Cię okłamuje w tak ważnej sprawie to i tak nic z tego nie będzie, powiedz żeby się odezwała jak urodzi to się zgodzisz na test a na razie potrzebujesz spokoju. Zaraz się okaże że "poroni" i będzie Cię brała na litość.