Wpis z mikrobloga

  • 67
@sokool zacząłem pracę jako nauczyciel programowania obiektowego, na każdej lekcji po omówieniu zagadnienia mają napisać kawałek kodu. Na początku powiedziałem uczniom że jak dla mnie to mogą spisywać jeden od drugiego, łazić po sali konsultować się, szukać w necie, tylko że jak zobaczę że któryś ma bezczelnie spisany kod to temu głupszemu zadam dwa proste pytania co za co odpowiada, żeby chociaż myśleli co spisują. No niestety żaden nawet się nie
  • Odpowiedz
@sokool: 90% zawodów - musisz wykonywać pracę dokładnie według schematu, tak jak zostałeś przeszkolony, później zrobimy inspekcję czy wszystko wykonane jest wedle zasad i całkowicie zgodne z standardową specyfikacją i normami.

Programista - kurde skopiowałem ten skrypt co otwiera okienko z stack overflow, ja się chyba na niczym nie znam że nie umiałem samemu tak prostej funkcji od zera napisać... (,)
  • Odpowiedz
@fiddle: a do tego to słynne noszenie kalkulatora wszędzie ze sobą ;)

Ktoś wie, czy nadal tak gadają? Bo za moich czasów jeszcze tak gadali, mimo, że każdy już jakaś Nokie, Siemensa czy Ericssona w kieszeni miał
  • Odpowiedz
@sokool: umiejetne uzycie googla to juz polowa sukcesu w pracy ( ͡° ͜ʖ ͡°)


Aż mnie zaskakuje jak mało ludzi potrafi w ogóle wyszukać cokolwiek związanego z pracą w Google (np jakieś funkcje w excelu) xd
  • Odpowiedz
@JoeGlodomor: @fiddle: różnica jest taka że w szkole uczą podstaw; Już widzę jak w tym "prawdziwym życiu" byście byli docenieni w pracy zespołowej pytając non stop o podstawowe rzeczy, no bo przecież po co się ich uczyć w szkole? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz