Wpis z mikrobloga

Mam pytanie:

Od trzech miesięcy ćwiczę planem FBW (plan znalazłem u Seby Kota na kanale - minimalnie zmodyfikowałem)

Aktualnie wygląda to tak:

Ćwiczę 3x w tygodniu

Trening A:
4x8 Podciąganie na drążku
4x6 Przysiad ze sztangą
3x12 Facepull (niestety tylko z gumami ponieważ jeszcze się nie dorobiłem wyciągu)
4x6 Wyciskanie na ławce płaskiej
4x6 Uginanie nóg w leżeniu (na ławce)
4x8 Uginanie ramion siedząc (z hantlami na ławce)
4x50 metrów Spacer farmera

Trening B:
4x6 Wiosłowanie sztangą
4x6 Martwy ciąg
4x8 OHP
4x10 (10x lewa noga 10x prawa) Wykroki
4x Plank (tutaj do odciny)
4x8 Zginanie ramion ze sztangą łamaną na ławeczce

Nie będę ukrywał, że wielokrotnie walczę ze sobą żeby dokończyć trening (średnio trwa on około 1,5-2h) a i wyniki zaczęły powoli stawać w miejscu. Zastanawiam się czy kontynuować czy może zmienić już te ćwiczenia. Chciałbym się skupić na wynikach siłowych, nie zależy mi na estetycznej sylwetce. Może jest jakiś plan typowo pod wyniki (najlepiej aby trening trwał nieco krócej - np. max 1,5h). Nie ćwiczę na siłowni więc do dyspozycji nie mam masy sprzętu. Ławka regulowana (również ze skosem), gryf prosty oraz łamany, sztangielki, gumy oporowe a od jutra drążek również z możliwością dipów. Ktoś jest w stanie coś doradzić?

#silownia
#mirkokoksy
  • 3
  • Odpowiedz
@Yerild: Trochę dziwny przydział ćwiczeń do dni masz. Pod rząd robisz Wiosłowania sztangą, martwe i OHP. Dół pleców musi ci odpadać, a na dobicie tortura w postaci zakroków i planków. Drugi dzień masz dużo łatwiejszy
  • Odpowiedz