Aktywne Wpisy
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
#nieruchomosci
Nie opłaca się pracować jeżeli za swoją pracę nie będzie cię nawet stać na to by kupić sobie tak podstawowe dobro jak mieszkanie,
i to bez znaczenia czy zarabiasz 5 czy 15 netto, i tak się nie dorobisz za życia.
Więc po co pracować?, żeby komuś wkładać rentierską pensję do kieszeni?, już lepiej iść po socjal i nic nie robić, przynajmniej cieszysz się czasem swojej egzystencji a i browar w sklepie
Nie opłaca się pracować jeżeli za swoją pracę nie będzie cię nawet stać na to by kupić sobie tak podstawowe dobro jak mieszkanie,
i to bez znaczenia czy zarabiasz 5 czy 15 netto, i tak się nie dorobisz za życia.
Więc po co pracować?, żeby komuś wkładać rentierską pensję do kieszeni?, już lepiej iść po socjal i nic nie robić, przynajmniej cieszysz się czasem swojej egzystencji a i browar w sklepie
Mirki i Mirabelki! Potrzebuje się wygadać a nie chce obrabiać komus dupy w rodzinie i przyjaciołom ani prac brudów publicznie wiec skorzystam z Anonimowych. Myśle o rozwodzie i nie wiem już co robić…kocham go, w dobrych chwilach swietnie się razem bawimy, rozśmieszamy sie ale czuje ze marnuje przy nim życie. Mamy po 30 lat i uważam ze to są nasze najlepsze lata a Mąż zamienił sie w kanapowego lenia, który wysysa ze mnie cała energię i demotywuje do robienia czegokolwiek. Liczy sie dla niego tylko praca, czasem wyjeżdża służbowo, kiedyś zawsze potrafił znaleźć choćby 5 minut na SMS albo rozmowę. Niestety się to zmieniło. Po pracy kładzie się i leży całymi dniami na telefonie lub oglądając telewizor. Nie stara się, zapomina o prezentach na rocznice, święta. Do tej pory proponowałam wspólne aktywności ale za każdym razem bylo narzekanie i sprawianie ze czułam się zle jakbym go do czegoś zmuszała wiec zrezygnowałam. Ja mam swoje pasje i zainteresowania i ostatnio spędzam czas głównie sama. Myślałam czy to depresja ale on nie chce żadnej pomocy, twierdzi ze wszystko ok. Nie chce spędzić życia patrząc tępo w telewizor i nie wiem już co robić. Porozmawiać się z nim na ten temat nie da, bo robi się z tego po prostu kłótnia, nie przyjmuje argumentów o tym, ze nad związkiem trzeba jednak pracować lub po prostu nie chce tego robić. jest mu wygodnie, ponieważ sprzątam w domu, robię zakupy, piorę, wiec to ja muszę zrobić ruch i zdecydować co dalej…. Dzięki za przeczytanie.
#zwiazki#rozwod#malzenstwo#niebieskiepaski#rozowepaski#feels
---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6380ee0d4bf3873cacec4536
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: jonik
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
Ludzie nie stają się leniami ot tak. Coś się musi dziać niedobrego.
Komentarz usunięty przez autora
Możliwe, że utracił gdzieś chęć do życia, rozwoju, a teraz po prostu "istnieje". Porozmawiaj z nim szczerze o tym co napisałaś tutaj i pamiętaj, że jesteś partnerką, a nie psychologiem i to nie Twoja rola prowadzić mu terapie.
Zadbaj też o swoje zdrowie psychiczne, bo stracisz jeszcze wiecej energii.
Jeśli on nie widzi żadnego problemu i nie ma w nim chęci zmiany - nad związkiem trzeba pracować cały czas, to
A ty pracujesz czy tylko jesteś kura domowa i czekasz aż wróci z roboty ? Może to on utrzymuje caly wasz dom ?
---
Zaakceptował: sokytsinolop