Wpis z mikrobloga

Dzisiaj oglądałem ostatni odcinek i postanowiłem że po nim zadecyduję czy Marta to rzeczywiście fleja. Pozwolę sobie poprzedzić werdykt argumentami.
Włączam program, widzę Maćka i Martę.Z miejsca stwierdziłem, że ma do niego lata świetlne, jej podbite oczy, a może to fatalny makijaż? A może jego brak? Ciężko mi stwierdzić. Podczas całej rozmowy wygląda fatalnie.
Zęby żółte, fajki więc spełniają swoją rolę. Fryzura jak zwykle beznadziejna.Nawet po tylu słowach ze strony Maćka nie zdała sobie trudu, żeby finalnie wypaść ok.
Potem z górki kiedy rozmawiają o jogurtach, że u Marty w lodówce stoi dziesięć jogurtów z łyżkami, na co ona odbija piłeczkę że to wina dziecka.
Dlatego jesteś matką, więc ogarnij się i naucz go, że należy skończyć pierwszy, a nie otwierać piąty.
Kiedy wypomina jej kuleczki z papieru na podłodze, kto jest winny? Oczywiście dziecko, bo on się bawi papierem.A prawda jest taka, że zapewne wyciera nos, łazi po domu w dresach, a te mają do siebie że wypada wszystko z kieszeni.
Nic nie szkodzi,zdarza się, no ale chodzenie wokół tego już normalne nie jest.
Jak Maciek pyta dlaczego w domu latają ręczniki i jest bajzel. Oczywiście to nieszczęsne dziecko.
Potem mamy materiał jak już nasza rozwiedziona Marta przychodzi z żalami do swojej rodzinki, pierwsze ujęcie i ma na plecach przyklejony jakiś syf, aż kłuje w oczy.
Oglądam dalej i widzę jak jej syn biega wokół odpalonego papierosa, a towarzystwu też to nie przeszkadza.
Wyobraźcie sobie, że ktoś taki pyta was czy może się przytulić.Zresztą kto pokazał klasę na koniec, Maciek wybierający kwiaty i wino, czy rozżalona Martusia z papieroskiem, jak on śmiał zwrócić jej uwagę?!
Całe szczęście gdzieś poszłaś po rozum do głowy i po programie próbujesz z tym walczyć.

Zerkam więc na insta po twojej niby metamorfozie, patrzę na włosy i stwierdzam że jednak jesteś fleją.
#slubodpierwszegowejrzenia
  • 16
@StrefaMroku: Na finale wyglądała "nieświeżo", to prawda, jakkolwiek odstawianie się dla efektu "zobacz co straciłeś" uważam za żałosne, to trochę mnie dziwi, że nie chciała na koniec zaprezentować się w najlepszej możliwej wersji.
Co do kwestii dziecka, stosuję tu pewną taryfę ulgową z uwagi na jej samotne macierzyństwo, więcej się odpuszcza, żeby jakoś przetrwać dzień, gdy nie ma nikogo kto choćby zerknie na młode kiedy obierasz ziemniaki. Ale na pewno dużo
@Norskee: No nie ma, jeden rozumiem, kilku nie. Zakładam, że diskopolowiec mógł ostro koloryzować, zobaczył otwarty jogurt i śmietanę i zrobił z tego dziesięć otwartych jogurtów. Ale trudno powiedzieć, solidarność jajników szybko przerwała dyskusję na ten temat, Marta nawet nie musiała wysuwać kontrargumentów innych niż koronny.

@Wojti92: Już w programie opowiadała, że kiedyś schudła, ale po przerwaniu diety natychmiast miała efekt jojo, bo wróciła do starych nawyków. Jej sprawa, nie
@buchowo: Co ty #!$%@? xD kup mi mniejszy jogurt z mleczarni z Siedlec xD ten waniliowy, taki zajwbisty. Nie ma. Ze sprzątaniem moje bomble nie maja problemu, a mało tego lubią to ( ͡° ͜ʖ ͡°) kwestia nauczenia tak jak mówisz. Tu w obronie Marty stanę, bo na pewno młodemu jest ciężko żyć bez ojca(męża, partnera). I jej pewnie tez. Bo nie wierze ze tak się zapuściła