Wpis z mikrobloga

@szynszyla2018 tylko po oddaniu 3,6% z 4k twój poziom życia może to odczuć. Jak oddasz taki procent z miliona, to raczej nawet tego nie zauważysz. Dlatego chwalenie celebrytów za rzucenie jakiejs sumy, która z perspektywy ich zarobków jest jak splunięcie to nie dobroczynność, a ocieplanie swojego wizerunku.
  • Odpowiedz
@PanPeno: jasne, bo Robert biega wszędzie i się chwali żeby zrobić dobry PR xD
Wielokrotnie pomagał po cichu, a nawet jeśli by to robił tylko dla poklasku, to wciąż jest to 500 tys na pomoc, a nie 0 zł jak od szczekającej pani "polityczki"
  • Odpowiedz
@PanPeno: były już akcje, w których pomagał, a do opinii publicznej wyszło to dużo, dużo później. Z pewnością tego nie zaplanował. Z resztą nadal nie widzę z tym żadnego problemu. Niech się nawet chwali. Jak robi coś dobrego to w czym problem?
  • Odpowiedz
@Komisarz_Ryba: tak, tak, wypłynęło przypadkiem :D Nie mam nic do tego, że pomaga. Mam problem z ludźmi, którzy alergicznie reagują na wskazywanie, że jeżeli celebryta ma być filantropem, to taka pomoc powinna być znacznie wyższa.
  • Odpowiedz