Mirki, znalazłem #yerbamate że starych zapasów, w sumie to nawet bym znowu zaczął pić. Jest teraz na rynku coś co nie wali fajkami, kiedyś spoko było Pajarito, ale może wyszło coś nowego?
@wacek_1984: Pajrito oczywiście jest #!$%@? i takie są fakty, cumplu. Mój zestaw zawsze wygląda tak: mam Pajarito na dni, kiedy nie mam ochoty na żadne dodatki, natomiast zawsze mam kilka opakowań Kurupi z różnymi dodatkami właśnie. Zdecydowanie polecam! ᕙ(✿͟ʖ✿)ᕗ
@wacek_1984: Nie korzystałem z tych wynalazków typu yerbomos, także niestety nie powiem. Ale polecam np. zrobienie sobie yerby we french pressie i przelanie do kubka termicznego/termosa.
Jest teraz na rynku coś co nie wali fajkami, kiedyś spoko było Pajarito
@wacek_1984: hm, to zdanie się chyba wyklucza, przecież o Pajarito chyba najczęściej mówią że wali fajami (choć wg mnie to bardziej dym z ogniska, taki jak się słabo pali i jest dużo dymu, i akurat weźmiesz wdech jak wiatr zawieje w twoją stronę). A polecałbym Colon, Playadito, Liebig
Dzisiaj, chwilę po 19 po długiej chorobie odeszła moja mama która opiekowałem się przez ostatnie 7 lat. Dzielnie znosiła trudny niepełnosprawności oraz ciężar choroby. Niech spoczywa w pokoju.
Dzieki.
Kiedyś spoko było też Cruz de Marco (albo jakoś tak)
Mój zestaw zawsze wygląda tak: mam Pajarito na dni, kiedy nie mam ochoty na żadne dodatki, natomiast zawsze mam kilka opakowań Kurupi z różnymi dodatkami właśnie.
Zdecydowanie polecam! ᕙ(✿ ͟ʖ✿)ᕗ
@Artron: o kurtyna, pajarito smakowe, ależ wypadłem z rynku ;DDD
Ale polecam np. zrobienie sobie yerby we french pressie i przelanie do kubka termicznego/termosa.
@wacek_1984: hm, to zdanie się chyba wyklucza, przecież o Pajarito chyba najczęściej mówią że wali fajami (choć wg mnie to bardziej dym z ogniska, taki jak się słabo pali i jest dużo dymu, i akurat weźmiesz wdech jak wiatr zawieje w twoją stronę). A polecałbym Colon, Playadito, Liebig