Wpis z mikrobloga

@Sisal: Kolega mi opowiadał jakiś czas temu o sąsiedzie który sam ogarniał gospodarkę. Z reguły jak krowa mu się cieliła to prosił jakiegoś sąsiada o pomoc i przyjmowali poród razem.
Ale raz wpadł na pomysł, że sam ogarnie.
A że miał tico to przywiązał krowę do ściany, cielaka zaczepił drugim sznurem, a koniec tego drugiego sznura to tico (bo miał).
Operacja się udała. Wyciągnął cielaka, tyle pół krowy oderwał od przedniego