Wpis z mikrobloga

szedłem z różową na piwo i pod dworcem złapała nas jakaś zapłakana menelica od której waliło spirytusem na pare metrów mimo że był mróz i z nosów nam kapało.
żebrała że nie chce alkoholu ani papierosów tylko na bułkę by chciała ona jest po chemioterapii i każdy ją łukiem omija taka biedna. sporo się naprodukowała że ukraińcom każdy daje a polakowi już nawet w ryj nie naplują, koniec polski, kiedyś im współczuła ale teraz ma ich dość.
niestety nie miałem kasy na takie wydatki i pożyczyłem jej zdrowia


#gownowpis
  • 2