Aktywne Wpisy
uncle_freddie +99
Wędrująca ręka Thurama w poszukiwaniu tego, czego Interowi dzisiaj brakuje
MIRROR: https://streambug.org/cv/8e1140
#mecz #meczgif #ligamistrzow
MIRROR: https://streambug.org/cv/8e1140
#mecz #meczgif #ligamistrzow
Odkąd tylko pamiętam nie lubiłam słodkich papryczek nadziewanych serem, ostre mogłam jeszcze zjeść, ale po słodkich to od razu odruch wymiotny. Pewnego dnia jednak, a był to 17 czerwca 2020 roku, miałam ogromną ochotę na owe papryczki i #!$%@?łam prawie całe dwa opakowania, w towarzystwie kanapki z szynką i keczupu. Następnego dnia chciałam spożyć dwie pozostałe papryczki, ale wszystko wróciło do normy i na sam ich widok miałam ochotę biec do kibla,
Miklós wykonywał sekcje zwłok zarówno więźniów po eksperymentach dr Mengele i po egzekucjach, jak i esesmanów, co było wyjątkowe, gdyż Żydowi nie wolno było dotknąć Aryjczyka nawet wtedy, gdy był trupem. Mengele był zachwycony jego rzetelnością i darzył go nawet swego rodzaju sympatią.
Tuż po wojnie Miklós napisał tę książkę jako świadectwo tego, jak nieludzki potrafi być człowiek. Poniżej fragment książki, który pokazuje iż w sytuacji nagłego zagrożenia życia miłość do rodzica, współmałżonka, czy nawet własnego dziecka nie ma absolutnie żadnego znaczenia.
Polecam tę książkę, bo to ważny temat o którym nie wolno zapomnieć, jednak raczej nie jest ona przeznaczona dla czytelników o słabych nerwach.
#ksiazki #auschwitz #iiwojnaswiatowa
@hodemenes, prosiłeś abym zawołała Cię, gdy skończę czytać, więc proszę uprzejmie.
https://www.filmweb.pl/film/Ucze%C5%84+szatana-1998-31130
Komentarz usunięty przez autora
Znam te książkę, rewelacyjna.
Ale co do tezy, że w sytuacji zagrożenia ludzie nie zwracają uwagę na współmałżonków, dzieci - widziałem dziesiątki więcej relacji w których właśnie to to uczucie brało górę i ludzie byli gotowi posiwecic życie dla innych.
Dlatego celowo podkreśliłam "w sytuacji nagłego zagrożenia życia". Oczywiście wiem, że gdy czyjeś życie było zagrożone i zdawał sobie z tego sprawę, to niejednokrotnie ratował nie tylko swoich bliskich, ale nawet osoby obce, również w Auschwitz. Ale tu właśnie jest różnica. Ktoś już niejako przyzwyczaił umysł do poczucia zagrożenia, a gdy naziści wysyłali ludzi do komór gazowych, to wszyscy byli pewni że będą
Oczywiście nie ma podstaw by krytykować tych ludzi. Tak działa instynkt samozachowawczy, niestety bardzo ciężka do przyjęcia prawda. To nie ofiary w tym wypadku podlegają ocenie, tylko kaci. A i tak ci którzy trafiali do komory gazowej byli "szczęśliwcami", trafiali lepiej niż ci, którzy po selekcji
to ogólnie jedna.z bardziej szokujących książek dot. obozów. nie jest za długa, ale jest bardzo "esencjonalna"... czy znasz inne podobne pozycje w tej tematyce?
no to polecam Kukiełki doktora Mengele (1wsze wydanie pod nazwą Sercem byliśmy wielcy) oraz Płakaliśmy bez łez. ta druga do niedawna to rarytas i biały kruk, chodząc po 300 zł, ale wznowiono druk i można dostać bez problemu.