Wpis z mikrobloga

@2418682ua: ucz się języków, zmieniaj co kilka lat środowisko pracy, nie haruj, bo ja pracowałem na 120% w pracy i wpadłem tylko w nerwicę przez to,stary, nikt tego nie doceni, jeszcze się dowiesz, że się nie przejmujesz jak będziesz miał #!$%@? szefa narcyza jak ja.
  • Odpowiedz
@2418682ua: Nie licz, że dostaniesz podwyżkę tak po prostu. Negocjuj 2x do roku podwyżkę. Albo się uda albo się nie uda. Czy się uda czy nie uda to negocjuj o zmianę stanowiska na wyższe na papierze typu 'starszy/główny/kierownik' itd.
Będziesz miał więcej do wpisania do CV na przyszłość.

No i nie licz na to, że jak będziesz chodził chory do roboty to ktokolwiek to doceni.
  • Odpowiedz
@2418682ua: ważne z jakimi osobami pracujesz - spędzasz z nimi mnóstwo czasu przecież. Nie podoba Ci się praca/ludzie/atmosfera - zmień ją, dobrze na tym wyjdziesz
  • Odpowiedz
@2418682ua: rozwijaj sam swoje pasje i hobby po godzinach pracy. Samą pracą na etacie nic nie osiągniesz i za kilka lat obudzisz się z ręką w nocniku. Inwestuj pierwsze zarobione pieniądze w siebie, nawet jeśli jest ich mało to odkładaj i kupuj kursy, szkolenia, pogramy, książki, kredki, cokolwiek jest Ci potrzebne do pielęgnowania i pracy nad zainteresowaniami. Dąż do tego by zainteresowania przerodziły się w możliwość zarobku np. na JDG
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@tofian @JanuszPDM: szkoda że macie takie doświadczenia z ludźmi, ale nie róbcie z tego uniwersalnej zasady, bo w pracy można poznać świetnych ludzi i utrzymywać z nimi wartościowe znajomości
  • Odpowiedz
Wbrew temu co mówią tutaj wszyscy, że w pracy nie ma kolegów, to nie brałbym tego tak dosłownie Sam osobiście poznałem sporo naprawdę spoko ludzi z którymi pomimo zmiany pracy kontakt dalej się utrzymuje ;)
  • Odpowiedz
Jakieś rady życiowe dla 21 latka, który co dopiero zaczął pracować?


@2418682ua: odkłada co mi3siacj część wypłaty i inwestuj w etf msci world. Uczyń z tego rutynę, regułę. Za 15 lat będziesz sam sobie za to wdzięczny.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@2418682ua: jak byłem w twoim wieku to starszy pan z pracy powiedział mi, żebym wyjechał do pracy za granicę jak mam taką możliwość bo inaczej będę żałował. Przez długi czas myślałem że to niedorzeczne. Po kilku latach, kiedy się w końcu odważyłem wyjechać za granicę uważam, że to byłaby najlepsza rada (ze wszystkich rad jakie mogę dać) jaką dałbym młodszej wersji siebie. Na prawdę.
  • Odpowiedz
@2418682ua: zastanawiaj się co można robić lepiej, szybciej - nie tylko na twoim stanowisku, ale patrz na to z wyższego poziomu - i jak wymyślisz usprawnienie, dojdziesz do wniosku że coś jest bez sensu itp - to gadaj o tym z szefami, wykazuj inicjatywę.
może to się nie sprawdzi w tej pracy, bo beton, ale taki mindset przyjmij sobie żeby iść do przodu i w górę

chyba że pracujesz w
  • Odpowiedz
@2418682ua: kup sobie zeszyt i jak zobaczysz coś co według ciebie mogłoby być lepiej rozwiązane, zrobione, zanotuj. Na koniec każdego miesiąca spójrz na to co sobie zapisałeś, przemyśl czy faktycznie to co tam jest powinno znaleźć się na liście, wykreśl to co jednak oceniasz, że nie powinno tam być. Następnego miesiąca to samo, plus spójrz na rzeczy z miesiąca poprzedniego, być może poznałeś lepiej miejsce w którym pracujesz i coś będzie nieaktualne. Rób tak przez 6 miesięcy od momentu zatrudnienia. Po 6 miesiącach spójrz kompleksowo na listę i oceń, czy faktycznie tak powinna wyglądać.

Umów się z przełożonym, twojego przełożonego (pamiętaj, nie twój bezpośredni szef), albo w ogóle właścicielem firmy w której pracujesz, powiedz mu co zauważyłeś i powiedz, że się nad tym zastanawiałeś i miałbyś kilka propozycji jak to lepiej rozwiązać. Z dużym prawdopodobieństwem dostaniesz szybki awans o stopień wyżej, podwyżkę albo przynajmniej jakiś bonus. Jak nie dostaniesz nic, to znaczy, że nie ma sensu dalej siedzieć w tym miejscu. Poczekaj jeszcze 1 - 2 miesiące, przy czym w drugim zacznij już szukać pracy i zawijaj się z tego miejsca. W nowym miejscu pracy powtarzaj cały proces.

Nie wiem czy jesteś ambitny, czy nie, więc może bardziej niż to co napisałem powyżej, istotnym będzie żebyś strzelił dwójkę w pracy albo coś ukradł, wtedy... no cóż. Ja to co powyżej stosowałem, nie zostałem nigdy z pracy zwolniony, a w każdej gdzie byłem zatrudniony właśnie po około pół roku awansowałem zarabiając całkiem niezły hajs. Teraz co prawda jestem na swoim ale jak widzę takie zaangażowanie pracownika, to idzie u mnie do góry od
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@2418682ua: rob dobrze to co masz do zrobienia. Nie wychylaj się, nie bądź ochotnikiem, bo to do niczego dobrego nie prowadzi, a już na pewno nie do pieniędzy i awansów. Jak pracodawca zaczyna przycinać rób tak samo lub zwijaj straganik.
  • Odpowiedz