Wpis z mikrobloga

#gry #fps #idsoftware #doom #quake #pc #boomer #shooter

Rychło wczas, ale przeszedłem właśnie Doom 3. Zawsze miałem awersję, że jest zbyt podobny do Quake 4, w którego dawno temu grałem, a który był dla mnie... średnią grą i #!$%@? Quake


napisałem to tydzień temu po przejściu Dooma 3. Utarło mi się przekonanie, że Quake 4 nie powinien być wydany pod tym tytułem, bo ma mało wspólnego z dwójką, a jeszcze mniej z jedynką. Stwierdziłem jednak, że to w sumie nieuczciwe rozpatrywać grę ponad dekadę od ogrania jej i zamiast polecanych przez kilku z Was tytułów dać drugą szansę Q4 i i wysrać się gdzieś na temat tej gry. Cóż, gra jest...

...całkiem fajna i jednocześnie średnim Quake. Jest z pewnością lepsza, niż ją zapamiętałem, ale ma sporo rzeczy, które osobiście mnie niesamowicie #!$%@?ą. Pierwsze 30 procent gry gramy typem, który porusza się tempem spacerowym, jakby z wrażenia misji na obcej planecie narobił w spodnie i przez masywny pancerz GDF nie miał możliwości przebrania się. Dopiero #!$%@? mu nóg w procesie przerobienia go na żołnierza rasy Strogg pozwala mu nabierać tempa akceptowalnego dla typowej dynamiki serii Quake. Akceptowalnego, nic powyżej, zwłaszcza, że upadek z kilku metrów potrafi go zabić. No cóż. Dodanie do tego przycisku odpowiadającego za chodzenie jest niesmacznym żartem, że da się przemieszczać jeszcze wolniej.

Właśnie, typowe dla serii... Prócz częściowo zatraconej dynamiki nie ma znajdziek i sekretów, w tym Quad Damage, co jest przestępstwem. Jest za to sporo rzeczy nietypowych. Nietypowym jest próba urozmaicenia rozgrywki tym, co wtedy było w modzie. Wymuszone sekwencje z pojazdami niesamowicie mnie zmęczyły i znudziły, ale przede wszystkim kto wpadł na pomysł, że friendly NPC w Quake to dobry pomysł? To chyba najbardziej frustruje mnie w czwartej części i bardzo dobrze, że z biegiem fabuły większość z nich ginie a my znowu zostajemy niemym, samotnym celownikiem zawieszonym na środku ekranu, just like in good ol' days. Chamskie, niewidzialne ściany niepozwalające na progres, bo typ musi się wypowiedzieć. Wypowiedz trwa na tyle długo, że gubię rytm i ochotę na dalsze granie. Rytm rozgrywki, to zostało spieprzone względem poprzedników, choć szczęśliwie jeśli przetrwa się pierwszą ćwiartkę kampanii można go jako tako utrzymać. Czuć, że tytuł powstał w czasach rozkwitu dominacji serii Call of Duty i Battlefield i starał się od nich zaczerpnąć co nieco, ale to się jak dla mnie totalnie nie klei. Tak samo, jak logika twórców, według której żaden problem otrzymać kilka rakiet w czoło, ale wybuch beczki dwa metry od nas to instakill. Nawet na najłatwiejszym poziomie. Bullshit zaczerpnięty od Dooma 3.

I odnośnie podobieństw do D3 to tu akurat ciężko mi zmienić zdanie. Ciemno jak w dupie. Okej, to pasuje do klimatu, choć trzeba powiedzieć głośno, id tech 4 orbituje wokół gry świateł i cieni. Nie miałbym większych pretensji, gdyby nie konieczność nadużywania karabinu posiadanego od początku gry, jedynej broni obok #!$%@? Blastera posiadającej latarkę. Bajeranckie ekrany. Dezintegracja ciał przeciwników. Podobne próby jumpscare'ów. Ciężko mi momentami nie odnieść wrażenia, że Q4 jest głęboko zmodyfikowanym Doomem, tylko z naprawionym shotgunem. Ogólnie feeling broni nie zawodzi, z większości strzela się przyjemnie i brzmią adekwatnie. Nawet Blaster. Jest #!$%@?, więc również i taki wydaje dzwięk przy wystrzale.

Warstwa dzwiękowa. Ambience absolutnie na plus, soundtrack... No mówiąc delikatnie nie umywa się do poprzedników. W zasadzie nie byłoby przesadą napisać, że nie istnieje.

Mimo wszystko warto było ograć ten tytuł znowu. Moje zdanie o nim uległo poprawie, niemniej ciągle mam myśl, że brakuje jej więcej pomysłów na siebie i zamiast tego kradła je od innych fpsów z tamtego okresu. Skokiem na kasę czy żerowaniem na marce tego nie nazwę, ta łatka pasowałaby prędzej do ET:QW, ale robotą wykonaną z lekka po macoszemu. Wierzę jednak, że doczekam rebootu serii lub następnej numerowanej części i będzie on wykonany z przytupem, jak Doom z 2016, który jest lepszym Quake, niż Q4. A skoro zawiesiłem się na id tech 4 to w następnym tygodniu ogram sobie Prey.

ADVST - #gry #fps #idsoftware #doom #quake #pc #boomer #shooter

 Rychło wczas, ale ...

źródło: comment_1668630189C7pMHSkj5rHgtxRy0EnzvN.jpg

Pobierz
  • 4
@lycaon_pictus: nie miałem okazji grać multi, a mój pierwszy kontakt lata temu z Q4 był na xbox 360 w czasach, kiedy Microsoft srał na polski rynek i nie udostępniał infrastruktury sieciowej xbox live. Nawet nie pamiętam, czy był w tej grze tryb online, ale dzięki niej mam remaster Q2 HD w ramach bonus disc. Była to dla mnie mocna karta przetargowa, bo mam ogromny sentyment do dwójeczki. Grałem za to chwilę
@ADVST: mam identyczne odczucia, ogólnie tamten okres był zły dla fpsów- ostatnio chciałem sie przekonac czy Unreal 2 był tak zły jak go zapamiętałem- jest jeszcze gorszy.