Wpis z mikrobloga

MISTRZOSTWA EUROPY NIEMCY 2024 – RAPORT SPECJALNY

Selekcja:
Polaków szczęśliwie omijały kontuzje (odpadł tylko Dawidowicz). 17 z 23 piłkarzy zabranych na Euro stanowili ci, którzy przywieźli brąz z Kataru. Do kadry załapał się nawet jeden zawodnik z POTĘŻNEJ Ekstraklasy. Był nim Krystian Bielik grający na co dzień w Legii.

Skład:
1. Szczęsny (Juventus)
2. Cash (Aston Villa)
3. Reca (Spezia)
4. Góralski (VfL Bochum)
5. Walukiewicz (Empoli)
6. Zieliński (Napoli)
7. Jóźwiak (Charlotte)
8. Szymański (Dinamo Moskwa)
9. Lewandowski (FC Barcelona)
10. Milik (AC Milan)
11. Puchacz (Sparta Rotterdam)
12. Krychowiak (Krasnodar)
13. Majecki (Monaco)
14. Grabara (FC Kopenhaga)
15. Moder (Southampton)
16. Zalewski (AS Roma)
17. Kiwior (PSG)
18. Bednarek (Southampton)
19. Linetty (Torino)
20. Bielik (Legia)
21. Kędziora (Dynamo Kijów)
22. Szysz (Basaksehir)
23. Glik (Bordeux)

W porównaniu do brązowej 26-tki z Kataru
+ Walukiewicz, Majecki, Grabara, Moder, Bielik, Kędziora
- Skorupski, Klich, Piątek, Kownacki, Drągowski, Bereszyński, Dawidowicz, Żurkowski, Kamiński

Powody niezabrania na Euro:
- Skorupski, Drągowski – ich kariery zatrzymały się w miejscu, podczas gdy Majecki został pierwszym bramkarzem w walczącym o mistrzostwo Francji Monaco, a Grabara błyszczał w Kopenhadze i już interesują się nim kluby Premier League
- Piątek, Kownacki – Piątek strzelił w poprzednim sezonie aż 15 goli, ale w drugiej nie pierwszej Bundeslidze. Kownacki w Ekstraklasie także strzelił 15 bramek, ale umówmy się do Milika i Lewego nie mają nawet podjazdu. A z powodu gry w formacji z jednym napastnikiem Michniewicz zabrał ich na mistrzostwa tylko dwóch
- Klich – tylko rezerwowy w Lille
- Bereszyński – rezerwowy w bardzo przeciętnej Sampdorii
- Dawidowicz – złapał przepuklinę przed mistrzostwami podczas ćwiczeń ze sztangą XD
- Żurkowski – jego brak najtrudniej mi wytłumaczyć. Grał dość nieregularnie (16 meczów w pierwszym składzie, 16 z ławki), ale Fiorentina zdobyła bardzo dobre 4 miejsce, a on sam dość dobre oceny. Moim zdaniem powinien pojechać zamiast jednego z trójki: Bielik, Krychowiak, Góralski
- Kamiński – nie najgorsza gra w Rakowie, ale gra w Ekstraklasie i ofensywnych pomocników mamy całkiem sporo.

Mecze:
Polska – Szwajcaria
Mistrzostwa Europy zaczęły się dla Polaków tak samo jak Mundial. Od długiej piłki Recy do Lewandowskiego. Ten bez wahania oddał strzał po długim rogu i w 27. minucie pokonał Yanna Sommera. Mieliśmy w tym meczu sporą przewagę zwłaszcza, że od 58 minuty Breel Embolo dostał czerwoną kartkę po uderzeniu Krychowiaka łokciem w twarz. Tak osłabiona Szwajcaria nie stanowiła już zagrożenia i mecz otwarcia Euro zakończył się sympatycznym 1:0

Polska – Czechy
W drugim meczu zagraliśmy z liderującym grupie po zwycięstwie 3:0 nad Ukrainą Czechami. W 14 minucie Szymański wykonywał rzut wolny spod bocznej linii boiska. Czesi wybili piłkę przed pole karne, ale tam przejął ją Zalewski. Przedryblował na skraj pola karnego i wypatrzył wchodzącego w nie, niekrytego Szymańskiego. Ten przyjął piłkę i ładny strzałem lewą nogą otworzył wynik. Na odpowiedź Czechów nie musieliśmy długo czekać. Kwadrans później po nieudanej kontrze Polaków Jankto wypuścił Schicka ten urwał się Bednarkowi (pewne rzeczy się nie zmieniają) i w sytuacji sam na sam doprowadził do remisu. 44 minuta Moder przejmuje piłkę w środku pola. Podaje na lewe skrzydło do Zalewskiego. Ten zbiega do środka i atomowym uderzeniem pod porzeczkę pokonuje Pavlenkę. 2:1! Bramka do szatni na pewno zabolała naszych południowy sąsiadów. 54 minuta. Czesi wykonują aut po prawej stronie boiska. Jankto dostaje piłkę i mija kryjącego go Zalewskiego, podaje do przed pole karne. Tam już czeka przez nikogo nie kryty Antonin Barak i piękny strzałem z dystansu pokonał Szczęsnego. 2:2. To niestety nie był koniec złych informacji. 73 minuta. Rzut rożny dla Czech. W naszym polu karnym najwyżej wyskoczył Ales Mateju i wyprowadził Czechów na prowadzenie. Wynik już się nie zmienił. Polska – Czechy 2:3. Zostaliśmy sprowadzeni na ziemię. Musimy poprawić grę w obronie jeśli chcemy czegoś szukać na tym Euro.

Polska – Ukraina
Porażka z Czechami zabrała nam szansę na awans z pierwszego miejsca. Pozostało więc walczyć o drugie i zmazać złe wrażenie. Drużyna musiała pokazać charakter, dlatego za bezbarwnego w poprzedni meczu Recę wszedł Kamil Glik, a Jakub Kiwior został przesunięty na lewą obronę.
Czy pomogło? Nie za bardzo. Już w 10 minucie Glik nie upilnował Jaremczuka przed polem karnym i ten dał Ukrainie prowadzenie. Na szczęście szybko się otrząsnęliśmy po tej bramce, bo w 25 minucie płaską wrzutkę Zalewskiego na gola zamienił Robert Lewandowski. Do przerwy 1:1. Po przerwie w 63 minucie nasz kapitan strzelił drugiego wykorzystując piękną, przechodzącą po skosie boiska piłkę od Szymańskiego. W doliczonym czasie gry Kędziora długim podaniem uruchomił Jóźwiaka. Ukraińcy nie mieli sił już go gonić. Jóźwiak dobiegł do pola karnego i huknął z całej siły. Łunin był w stanie sparować tę piłkę na poprzeczkę, ale ta i tak wpadła do siatki. 3:1! Wychodzimy z grupy z drugiego miejsca. Pojawił się natomiast jeden problem. Za kartki zawieszony został nasz jedyny rozgarnięty obrońca - Matty Cash i nie wystąpi w następnym meczu. Jego miejsce zajmie pewnie zastępujący go z ławki w meczu z Ukrainą Kędziora. Asysta w ostatnim meczu daje nadzieję, że będzie to godny zastępca.

Polska – Anglia
Przez porażkę z Czechami w 1/8 finału trafiliśmy na zwycięzce grupy D – Anglię. 5 drużyna w rankingu FIFA. Znakomicie zaprezentowali się w grupie. 1:1 ze Szwecją, 2:0 z Islandią i przede wszystkim 1:0 z panującym mistrzem świata Hiszpanią. Polscy kibice nie tracili wiary w zespół. „Na Mundialu Argentyna i Francja też miały nas pokonać” – można było przeczytać w mediach społecznościowych. W poprzedniej relacji wspominałem o Kędziorze. Zawodnik Dynama Kijów rzeczywiście wystąpił w tym meczu na prawej obronie. Tym meczem na zawsze zapisał się w pamięci kibiców... po tym jak wyleciał z boiska po brutalnym faulu na Grealishu w 10 minucie gry.
Chciałbym, żeby to była historia o tym jak grająca w dziesięciu Polska z przeważającym liczebnie rywalem wygrywa jak pod Kircholmem czy Kłuszynem. Niestety jest to historia o wpier***u. W 15 minucie Reca fauluje w szesnastce Alexandra-Arnolda. Oczywiście karny. Harry Kane strzela w lewo, Szczęsny poszedł w prawo. 1:0. Dwie minuty później Foden z rzutu wolnego z środka boiska.
Piłka przelatuje przez całe pole karne, tam akcję zamyka niepilnowany Grealish i jest 2:0. Druga połowa. 70 minuta. Znowu Foden z rzutu wolnego, choć tym razem z boku boiska na wysokości szesnastki. Znowu piłką przelatuje całe pole karne i znowu wrzutkę zamyka nie pilnowany Anglik. Dla odmiany Stones. Oby ten mecz się szybko skończył. 2 minuty później Grealish lewą stroną boiska jego płaskiej wrzutki nie był w stanie zablokować Bednarek i Harry Kane z najbliższej odległości podwyższa na 4:0. W doliczonym czasie gry Henderson górną prostopadłą piłką wypuścić Fodena i ten do dwóch asyst dorzucił jeszcze bramkę. 5:0! Blamaż. Polskie sny o potędze rozwiały się jak w ‘39. Jedziemy do domu.

Mistrzostwo Europy zdobywa Hiszpania pokonują w finale po nudnym finale Francję (0:0 k. 5:3). Brązowymi medali cieszyły się reprezentacje Włoch i Turcji, która okazała się sensacją turnieju. Mimo, że zajmowali dopiero 38. miejsce w rankingu FIFA to pokonali na swojej drodze m.in. vicemistrzów świata Chorwatów (2:1), Belgów (2:1) oraz pomścili Polaków pokonując Anglików (1:0). Królem strzelców Memphis Depay (6 goli)

Na koniec zostawiłem dla was screen interesującego tweeta, który pojawił się po meczu z Anglią.
Ciekawe, czy Darek wie, że stara mu się włamała na Twittera i ostentacyjnie trolluje w sieci?
I dlaczego jej/jego twitta podał dalej rzecznik kibiców? Nie wiem i nawet się nie domyślam. To tyle w dzisiejszym odcinku. Jutro wraca liga. Dobranoc.

#bananowaekstraklasa #fm23 #footballmanager
JozefBezbeck - MISTRZOSTWA EUROPY NIEMCY 2024 – RAPORT SPECJALNY

Selekcja:
Polakó...

źródło: comment_1668628698VJxZ8llPlTH3wt4oVDMhxx.jpg

Pobierz
  • 4
@sikzmiednicy: To prawda, chłop nie ma czasu i pewnie już tego zapału - domyślam się, że zanim bym się na powrót wciągnął, to rzuciłbym to w cholerę xD.

Ale co na FMy zarywałem nocek te 10-15 lat temu, to moje.