Wpis z mikrobloga

przerażają mnie trochę opowieści mirków ze świętego tagu, że się boją iść sklepu, na pocztę albo do urzędu, wy tak naprawdę? przecież wysłanie paczki czy kupienie bułek to nie jest rozmowa kwalifikacyjna do pracy, od kupienia bułki nie zależy wasza przyszłość

stresuję to ja się jak mnie szef woła na rozmowę, bo wiem że może mi wręczyć wypowiedzenie, ale nie rozumiem czemu miałabym się stresować wysłaniem paczki, przecież ta pani z okienka nic wam nie może zrobić

to nie hejt, po prostu pytam z ciekawości i staram się zrozumieć skąd się bierze taki strach przed ludźmi

#pytanie ##!$%@? #neet
  • 11
  • Odpowiedz
@Zoyav: Potrafiłem kiedyś nie jeść do wieczora bo się bałem zrobić zakupów i musiałem czekać zawsze do wieczora, aż w sklepie będzie tylko kilka osób, aby zminimalizować kontakt z ludźmi. Zdarzało się nawet zostawić koszyk z zakupami i wyjść ze sklepu bo nie dawałem rady xD
  • Odpowiedz
@BrudnyTalerz: ale czemu? co się działo jak było dużo ludzi wokół?

przepraszam że pytam, to nie hejt, po prostu staram się zrozumieć skąd się taki strach przed ludźmi bierze
  • Odpowiedz
@Zoyav: Luz. Ciemno przed oczami, drżenie, uczucie jakby ktoś Ci wbijał igły w całe ciało (niesamowity ból fizyczny), pocenie się. Potrafiłem wejść do sklepu suchy, a wyjść cały mokry pomimo bardzo dobrej kondycji i prawidłowej wagi. Momentami aż musiałem się podpierać o taśmę bo myślałem, że odlecę. To jest wynik ciężkich doświadczeń, ale plus jest taki, że można to zmieniać.
  • Odpowiedz
staram się zrozumieć skąd się taki strach przed ludźmi bierze


@Zoyav: Według mnie to kwestia wyrobienia sobie zazwyczaj fałszywego schematu opartego na dotyczasowych przykrych doświadczeniach. Im dłużej ktoś się tym kieruje, tym trudniej z tego wyjść.
  • Odpowiedz
@Zoyav: Fobia społeczna to suka. Różowa ma ale w zasadzie fajnie udało jej się przepracować ten problem. Pomogła terapia i lekkie leki. Obecnie jest na zolofcie i problem wraca w momencie dużego ciągłego zmęczenia i stresu, wtedy wystarczy jakiś mały trigger i pęka ale trwa to nie dłużej jak dzień czy dwa. Teraz będzie się starać za niedługo odstawić leki.
  • Odpowiedz
@Zoyav: może to wynika z trudnego dzieciństwa, gdzie człowiek rodzi się i dorasta w najuboższej grupie społecznej. Ja tak trochę miałem, bo zawsze trzeba było walczyć o swoje. Pomaga uprawianie sportu, nauka, jakieś fajne hobby i zainteresowania. Teraz jak już człowiek ma sporo wiedzy i doświadczenia to ma wywalone na wszystko i robi swoje, bez oglądania się na innych, ale początki były trudne.
  • Odpowiedz