Wpis z mikrobloga

@mojemirabelki: bo często bardziej niż przedmiot tęsknoty liczy się sam klimacik, pamiętam jak będąc przedszkolakiem siedziałem z babcią w domu czekając aż rodzice wrócą z pracy, w radiu leciało Myslovitz "i nawet kiedy będę sam", a ja przeglądałem obrazki komiksu kaczora donalda giganta i czułem już wtedy taki nostalgiczny vibe tęsknienia za czymś mimo że w sumie nie miałem jeszcze na koncie żadnych wspomnień i doświadczeń w tym wieku xD