Wpis z mikrobloga

Nie no #!$%@? już nie daje rady, #!$%@? w NL na magazynie jak jakaś małpa gdzie Polaków traktuje się jak pod ludzi, 4 razy zmiana planu pracy w jednym tygodniu i anulowane wszystkie urlopy na najbliższe pół roku które były planowane pół roku temu.
Jedyne co mnie tutaj trzyma to kasa, w pół roku z różowa odłożyliśmy prawie 100k. Mam 30 na karku i jakbym 10 lat temu widział ze za 10 lat będę biegał po magazynie to bym się chyba powiesił. Kompletnie mi się już nic nie chce, deprecha max. W Polsce może i #!$%@?, ale przynajmniej robiłem to co lubiłem, i nawet nie żyłem od 10 do 10.

Albo zmienię robotę albo się rozchleję, muszę pracować w jakimś zawodzie technicznym, całe życie majsterkuje bo to lubię.
I tak rozkminiam czy by nie wrócić do PL i nie zrobić kursu spawacza? W tym zawodzie chyba najłatwiej w NL bez doświadczenia?
Zaraz po szkole zatrudniłem się w firmie pracowałem pierw jako ślusarz/mechanik a później na frezarce - centrum dmg. Łącznie 5 lat ale to było 6 lat temu i można powiedzieć ze się dużo pozapominało.

Angielski komunikatywny a od poniedziałku zaczynam kurs Holenderskiego.

Na cnc wszędzie potrzebują z doświadczeniem a ja po tylu latach można powiedzieć ze go nie mam… czy ktoś tutaj bez doświadczenia znalazł robotę w jakimś technicznym zawodzie w NL?

#cnc #holandia
  • 8
  • Odpowiedz
@parobek677: a próbowałeś chociaż szukać pracy w NL w zawodzie czy typowo słuchasz #!$%@? innych, że „nie da sie”? Masz doswiadczenie to wpisuj je w CV, podkoloryzuj troche, ze to nie bylo az tak dawno temu i wysylaj do firm z okolicy, nawet jak nie maja zadnego ogloszenia o prace. Dobry ślusarz / mechanik zawsze gdzieś jest potrzebny. Jak podobalo Ci sie CNC (odradzam ta branze, no ale jak ktos lubi
  • Odpowiedz