Wpis z mikrobloga

@Mekeke2: nie no, akurat te rogale z Gigi to kozak. Robione z dobrych składników i nie oszczędzają na nadzieniu.
Generalnie Gigi ma #!$%@? ceny, ale za tym przynajmniej coś stoi. Kiedyś sobie przeliczaliśmy z dziewczyną cenę na składniki i wyszło, że gdyby zrobić takie same w domu to wyszłoby niewiele taniej.
@pekak: no i ile kostek masła zużywasz na 1 rogala? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ja wiem, że ludzie zrobią różne rzeczy, żeby sobie uzasadnić kupienie zachcianki. Sam tak robię, ale są pewne granice xD

Znalazłem pierwszy lepszy przepis na 24 rogale i w porywach masz tam składników za 50zł w detalu, a w hurcie pewnie z 30 xD Nie wiem jaka masa tych 24 rogali, ale samej
@Ogau: ale dolicz sobie jeszcze do tego prąd, wodę, czynsz i wypłaty pracowników. Nie wiem, ile masła idzie na rogale w Gigi, ale obstawiam, że to nie jest pierwszy przepis z Google, tylko autorski właścicielki. Za to też się płaci.
Rogale w Gigi pewnie będą miały masę 200-300 g, przy czym ciasta to tam jest najmniej.
Zachcianek na szczęście nie muszę sobie tłumaczyć. W tym roku jak będę miał ochotę na
obstawiam, że to nie jest pierwszy przepis z Google, tylko autorski właścicielki. Za to też się płaci.


@pekak: no tak. To jest przepis RZEMIEŚLNICZY ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ja tam szanuję Gigi, bo elegancko dymają frajerów i choćby za tego rogala 50zł wołali to się znajdą cukiernicy neofici ( ͡° ͜ʖ ͡°)

No i co za różnica jaką mają masę. Ja mówię o
@Ogau:

Z drugiej strony potężna wrocławska gastronomia ma mniej niż 10-15 piekarni, które nie są hertami z hurtowni, więc mogą dymać ludzi na hajs ile chcą. Jak się komuś nie podoba to może lecieć do herta po blache jabłecznika z farszem z macro.
Generalnie polacy jedzo gówno, jak raz wziąłem drożdżówkę z jakiejś generycznej osiedlowej "piekarni" to wywaliłem po 2 gryzach.