Wpis z mikrobloga

Nigdzie na necie nie mogę znaleźć w czym leży problem. Otóż mam problemy wysłowieniem się. Żeby wymówić jakieś zdanie poprawnie czasami muszę się mocno skupić. Jak tego nie zrobię to połowę zdania powiem dobrze, ale jedno słowo mogę przekręcić albo zacząć jakąś źle, że muszę je po prostu powtórzyć jeszcze raz. Jest to mega wkurzające. Mam znajomych, którzy w ogóle się nie skupiają na dykcji i mówią płynnie, bez zająknięcia.
Problem zazwyczaj się minimalizuje do zera jeśli dobrze rozgrzeję aparat mowy - róże ćwiczenia, które zaczerpnąłem z pewnej książki. Wszystkie te łamańce językowe raczej bez problemu mógłbym odczytać. Nawet jak się rozgrzeje to polecę jak Eminem. Problem raczej jest, gdy czytam coś po raz pierwszy, albo sam buduję jakąś wypowiedź (szczególnie jak chcę coś szybko powiedzieć bez większego skupiania się).
  • 2