Wpis z mikrobloga

2. Pracodawca


@AssYas: x #!$%@? d.

Pochwała ojca jest tysiąc krotnie lepiej ceniona niż Janusza, z którym nie wiadomo czy będziesz współpracował za miesiąc czy rok.

Pochwała ojca daje kopa, dumę, poczucie bezpieczeństwa, napędza. A pochwała Janusza daje to że następnego dnia na garba włoży co 2x więcej roboty.

Nie da się uzyskać poczucia własnej wartości w życiu dorosłym (bez terapii lub pracy nad sobą) jeśli ojciec cie w dzieciństwie gnoil
@xdrcftvgy: skadowalem sobie odpowiedz, #!$%@? jak ja nienawidze pisac z komorki.

Generalnie:
1. Robisz chochola, by go bohatersko
obalic. Nigdzie nie napisalem ze masz nadskakiwac januszowi - generalnie "janusz" nie powinien byc Twoim szefem, od tego zacznijmy. Jestes ok pracownikiem = masz pieniadze, tyle, to "aprobata pracodawcy" o ktorej pisalem, nikt tu nie mowi o tym ze szef musi Cie chocby lubic.
2. "Bez aprobaty starego nie da sie..." and I'll
@AssYas:
1. pieniezna aprobata to nie aprobata, to po prostu dotrzymanie umowy pracownik pracodawca. A klepanie po plecach szefa konczy sie zazwyczaj, ze dostajesz wiecej zadan do wykonania bo jestes taki zamaszysty :D
2. No widzisz, jednak statystyki i badania mowia zgola co innego. Dzieci wychowane w niepelnej rodzinie lub z ojcem, ktory nie chwalil, nie podnosil na duchu = alkoholizm, narkomania, uzaleznienia i patologia. Nawet w bogatej, gdzie ojciec tyra