Aktywne Wpisy
peter-sobieraj +45
Od 2 lat choruje, i żaden lekarz nie jest w stanie zdjagnozować co mi dolega (wiekszosc nawet nie próbuje).
Może ktoś z was bedzie widział co mi dolega.
Straciłem zdolność myślenia. Byłe programistą z pasją, a teraz nie potrafie napisać najprostrzych rzeczy.
Mam problem żeby połaczyć 2 fakty w wniosek.
Mam problem z pamięcią. Podczas testu u psychologa okazalo sie ze nie jestem w stanie przez minute zapamiętać 3 prostych figór geometrycznych.
Może ktoś z was bedzie widział co mi dolega.
Straciłem zdolność myślenia. Byłe programistą z pasją, a teraz nie potrafie napisać najprostrzych rzeczy.
Mam problem żeby połaczyć 2 fakty w wniosek.
Mam problem z pamięcią. Podczas testu u psychologa okazalo sie ze nie jestem w stanie przez minute zapamiętać 3 prostych figór geometrycznych.
darknightttt +7
chcielibyśmy by inne chłopy nas doceniły. Przede wszystkim ojciec.
W zyciu liczy sie, by 3 osoby byly z Ciebie zadowolone - w tej kolejnosci:
1. Ty sam
2. Pracodawca
3. Twoja partnerka / partner
@AssYas: x #!$%@? d.
Pochwała ojca jest tysiąc krotnie lepiej ceniona niż Janusza, z którym nie wiadomo czy będziesz współpracował za miesiąc czy rok.
Pochwała ojca daje kopa, dumę, poczucie bezpieczeństwa, napędza. A pochwała Janusza daje to że następnego dnia na garba włoży co 2x więcej roboty.
Nie da się uzyskać poczucia własnej wartości w życiu dorosłym (bez terapii lub pracy nad sobą) jeśli ojciec cie w dzieciństwie gnoil
Generalnie:
1. Robisz chochola, by go bohatersko
obalic. Nigdzie nie napisalem ze masz nadskakiwac januszowi - generalnie "janusz" nie powinien byc Twoim szefem, od tego zacznijmy. Jestes ok pracownikiem = masz pieniadze, tyle, to "aprobata pracodawcy" o ktorej pisalem, nikt tu nie mowi o tym ze szef musi Cie chocby lubic.
2. "Bez aprobaty starego nie da sie..." and I'll
1. pieniezna aprobata to nie aprobata, to po prostu dotrzymanie umowy pracownik pracodawca. A klepanie po plecach szefa konczy sie zazwyczaj, ze dostajesz wiecej zadan do wykonania bo jestes taki zamaszysty :D
2. No widzisz, jednak statystyki i badania mowia zgola co innego. Dzieci wychowane w niepelnej rodzinie lub z ojcem, ktory nie chwalil, nie podnosil na duchu = alkoholizm, narkomania, uzaleznienia i patologia. Nawet w bogatej, gdzie ojciec tyra