Wpis z mikrobloga

@Niebadzsmokiem: raczej kwestia braku alternatywy, takie numery robią we wszystkich partiach. Czy tych głównych typu PO np Palikot im z własnej kieszeni opłacał imprezy a w zamian dostał mandat poselski, czy u aspirujących partii typu Hołownia.
Jeśli wyborca miałby nie głosować na którąś partię bo kombinują na publicznej kasie to musiałbym nie głosować, czyli to jest żaden argument przy selekcji.
@Niebadzsmokiem: to na kogo zagłosujesz jeśli przeszkadza ci akurat to kryterium? popatrz sobie na samorządy, we wszystkich miastach rządzi niepis i masz próbkę jak sobie radzą z tym problemem - otóż nie radzą, robią to samo tylko na większą skalę bo w sumie takich numerów w samorządach jest dużo więcej niż w centrali
to na kogo zagłosujesz jeśli przeszkadza ci akurat to kryterium?

@stan-tookie-1: nie przeszkadza mi tylko to. Przeszkadza mi jeszcze to że #!$%@? cały kraj od mojego poczucia bezpieczeństwa, przez niszczenie praworządności, na #!$%@? całej gospodarki kończąc.
A na kogo zagłosuję? Byłbym w stanie nawet losowo, byle nie na pis z powyższych powodów i nie na konfę z powodu ich chęci sprzedania Polski putinowi i popierania pisu na niemal każdym głosowaniu.
Ale
wybory kopertowe


@Niebadzsmokiem: sam Wrocław w rok na profesjonalne kluby sportowe marnuje z 20mln, a to jest jedno miasto i 1 głupi wydatek, w samorządach z uwagi na ich ilość politycy przejadają dużo więcej pieniędzy niż politycy centralni. przywołane wybory kopertowe to nic w porównaniu z tym co się dzieje w samorządach.
przywołane wybory kopertowe to nic w porównaniu z tym co się dzieje w samorządach.


@stan-tookie-1: no fakt. Wyrzucenie w błoto 700mln złotych na bezprawne wybory, które się nie odbyły, to nic w porównaniu z wydaniem 20mln na profesjonalne kluby sportowe, które część z tych kosztów (a może i całość, nie znam wyliczeń) zwracają w postaci sprzedanych biletów i fantów klubowych, a także mogą potencjalnie reprezentować kraj jeżeli są wystarczająco dobre, aby
@stan-tookie-1: ale zdajesz sobie sprawę, że jest różnica pomiędzy #!$%@? x pieniędzy i przeprowadzeniem mimo tego kraju przez kryzys suchą stopą, a #!$%@? wielokrotności tego "x" i zarżnięciem gospodarki, złotówki, praworządności i wszystkiego co budowaliśmy od obalenia komunizmu? Czy może dla ciebie kradzież to kradzież i #!$%@?, nie ważne jaka, nie ważne co? Ale jeśli tak, to dlaczego różni ludzie za kradzież dostają różne wyroki? Nie powinni dostawać takiego samego? Może
@Niebadzsmokiem: bezpośredni interes, czyli np jak chciałem parku obok siebie to szukałem kogoś do rady miasta kto chce mniej więcej tego samego. i to się udało, park powstał, gościowi udało się zrekrutować kilku takich jak on i dość aktywnie działają na rzecz swojego małego regionu. Przy czym nie mam wątpliwości, że przy okazji przekręcają miejską kasę na jakieś fejkowe eventy, z dupy szkolenia itd.