Wpis z mikrobloga

  • 0
@wrzeczysamej ilość pasażerów nic nie pokazuje, bo po wojnie lotnisko funkcjonowało z rok? Obslugujac loty do Rygi i chyba jakieś 2 inne nieatrakcyjne kierunki, wiec o czym ty gościu mówisz xD
  • Odpowiedz
  • 3
@wrzeczysamej a na lotnisku w Radomiu jest baza lotnictwa szkolnego i szkolą się piloci z WSOSP od czasów przedwojennych nonstop (i nie tylko byl czas ze szkolilismy gosci z Iranu np.). Od 20 lat odbywa się najwieksza impreza lotnicza w kraju na poziomie międzynarodowym. Więc to ty wykazałeś się tutaj megaignorancja. Lotnisko jest martwe od 2 lat, bo trwa remont pasa i przygotowanie infrastruktury pod obsługę lotow pasażerskich. Ale to trzeba
  • Odpowiedz
@mpfk tak leciałem raz Łodzi i baka co nnie wiodła na lotnisko mowila ze byl samolot do UK 3 x w tygodniu i wreszcie jakies czartery zaczęły latać o się trochę ruch zrobił-dośc powiedzieć że oprócz parkingu przy lotnisku nie było tam żadnego innego, a babka wpadła na pomysł i zrobila parking we własnym ogrodzie i na grouponoe sprzedawała miejsca.
  • Odpowiedz
  • 1
@wojtuswww: Ja widziałem jak Kamala Harris była w Polsce i wizytowała żołnierzy stacjonujących na Jasionce. Słuchać je było cały dzień, ale strasznie trudno wypatrzeć, mimo słonecznego nieba. Latały wysoko i szybko, do tego w porównaniu do wszystkiego co siada ostatnio na Jasionce (Herkulesy i inne Globemastery) to są malutkie. Ja jednego tylko na chwilę złapałem w lornetkę, ale zaraz zniknął mi z pola widzenia. Ale i tak się cieszę :)
  • Odpowiedz
@stol_z_powylamywanymi_nogami: to rozumiem. Dostrzec jest je ciężko. Zwłaszcza że huk z silnika jest bardzo przestrzenny i ciężko zorientować się, z której strony pochodzi. Mam nadzieję że po wojnie zostana u nas zrobione jakieś pokazy lotnicze/wojskowe gdzie pokażą f22 Raptor i f35
  • Odpowiedz
@wojtuswww mi najłatwiej było je dostrzec jak było maks kilka stopni na plusie, wtedy zostawiały za sobą smugi kondensacyjne. Świetne maszyny, spore wrażenie zrobił na mnie inny samolot, ale to z racji znacznie bliższej odległości. Będąc w Egerze słyszałem jakąś maszynę, wyszedłem z auta, popatrzyłem w niebo i mniej więcej w tym momencie przeleciał nade mną Gripen.
Coś niesamowitego. Chinooki, Apache też były ciekawe.
  • Odpowiedz