Wpis z mikrobloga

Witam Perfumirki. Jak po grobbibgu, Encre Noire się sprawdził?

Podobnie jak na koniec października zrobiłem perfumowe podsumowanie miesiąca. I podobnie jak miesiąc temu: opowiadajcie co tam u Was najczęściej gościło, co zrobiło na Was wrażenie i swoje ogólne obserwacje z naszego pachnącego hobby. O tym co u mnie poniżej.

Na 43 globale żaden zapach nie był wyjątkowo często noszony. Nie znalazł się ani jeden zarzucony więcej niż dwa razy więc nie ma sensu wypisywać tych kilku, które na ten zaszczyt trafiły.

Ponownie najczęściej noszoną marką był Amouage (6), na co się złożyło kilka globali zapachów które już mam i lubię, jak i testy nowych dla mnie perfum.

Na drugim miejscu było Bvlgari z Diorem, po 5 każdy ale tutaj nie było żadnych nowych testów, jedynie sprawdzone zapachy, w tym moje ukochane Bvlgari Man In Black.

W sumie przetestowałem 7 nowych zapachów, a największe wrażenie zrobił na mnie B-612 od Nishane. Uwielbiam Beau De Jour od TF i na początku nieco zawiodłem się łagodnością Nishane, bo BDJ od razu mocno atakuje ostrymi ziołowymi aromatami. Jednak wraz z upływem czasu, wyjątkowo w biurze, B-612 przekonywał mnie co raz bardziej. Ewidentnie jest drzewny (w nutach znajdziemy drzewo kaszmirowe, sandałowe i cedr) i to chyba właśnie wpływa na bycie bardziej gładkim w stosunku do TF. Wśród fougere które miałem okazję przetestować zdecydowanie bliżej mu do Sartoriala, też znajduję w nim jakąś słodkość, której w BDJ nie czuję w ogóle. Nie mogę się doczekać kolejnych testów, z potencjałem na flakon. Przetestowałem też zwycięzcę #perfumowemistrzostwa Sultan Vetiver i również jest to mocny zawodnik, niemniej B-612 bardziej mnie urzekł. Nishane zyskuje u mnie i na pewno nie skończy się tylko na tych kilku zapachach, które miałem okazję sprawdzić.

#perfumy
Pobierz minaret - Witam Perfumirki. Jak po grobbibgu, Encre Noire się sprawdził? 

Podobnie j...
źródło: comment_1667334265tWviUcAb3U3kL8KFfOF4tP.jpg
  • 9
@minaret: na encre jeszcze wciąż jest za cieplo wedlug mnie. Dlatego zrobiłem sobie layering Encre Noire i Declaration D'un Soir... wyszło niegłupio. Róża zawinięta w mokrą gazetę wyciągniętą z wilgotnego lochu.

Z mych ostatnich odkryć, to Cartier L'Envol edp. Podpisuję się pod recenzjami na fragrze, gdzie ludzie dziwią się, że nie mówi się więcej o tym zapachu.
@minaret: nie mam żadnego encre, ale mój ojciec z przyjemnością wyzerował flakony wszystkich 3 edycji. jak pierwszy raz je wąchałem to podobały mi się ale myślę, że nigdy sobie nie kupię żadnego z nich bo za mocno już mi się kojarzą z ojcem, poza tym już nie pachną mi taką leśną wilgocią jak na początku, bo poznałem escentric molecules 01 i encre to teraz dla mnie w dużej mierze iso e
@minaret: u mnie w tym miesiącu dużo nowych zapachów, ale na tyle udanych, że okazały się często powtarzane
6x Miller et Bertaux Study # 23 (nowość)
4x Amouage Opus VI (nowość)
4x Olfactive Studio Woody Mood (nowość)
4x Carner Botafumeiro
4x Le Couvent Valparaiso
@valvata: polecam to spore przeszacowanie, ale chodziło mi o to ( ͡° ͜ʖ ͡°)
z tą różnicą, że sam w sobie jest bardzo dyskretny i nie odbieram tego jako pełnoprawnych perfum, bardziej widzę to jako substrat do layeringu, który mnie nie kręci i psikam się tylko jednymi perfumami na raz. Encre ma dużo Iso E Super, ale to nie jest jedyny składnik, dlatego pachnie lepiej, głośniej i
@ucho_igielne o, dzięki. :)
Przeczytałam bardziej uważnie twój komentarz, zrozumiałam o który to zapach chodzi w końcu i usunęłam swój, żeby głowy nie zawracać, ale nie znam się na perfumach to byłam ciekawa teraz odpowiedź przeczytać.