Wpis z mikrobloga

Ehh kurde, zawsze mnie deprecha dopada 1 listopada odkad wyjechalem z kraju. To chyba jedyny dzien w roku, kiedy faktycznie tesknie za tym #!$%@? ktory zostawilem za soba.

Dawniej nigdy nie chcialem chodzic na groby, zawsze bylo zimno, mokro, tloczno i ten caly teatrzyk wydawal mi sie tak bezsensowny, no bo po co skoro oni juz nie zyja, a polowy z nich nigdy nie widzialem na oczy?

Dzisiaj powoli mija juz osmy rok za granica, a ja bardzo chcialbym znowu isc na cmetarz, odwiedzic wujkow, ciotki, prababcie i pradziadka, kumpla...
Przejsc sie alejkami oswietlonymi tylko swiatlem zniczy i sporadycznej lampy sodowej, poczuc ten charakterystyczny zapach tysiecy swieczek, zrobic 50km wiozac babcie po cmentarzach w okolicznych wioskach, a na sam koniec posiedziec z rodzina i posluchac opowiesci o tych, ktorych juz z nami nie ma. Serio nie myslalem ze az tak za tym zatesknie.

#wszystkichswietych #emigracja #polska #1listopada #smutnazaba
Pobierz pciem - Ehh kurde, zawsze mnie deprecha dopada 1 listopada odkad wyjechalem z kraju. ...
źródło: comment_1667308911H9fVzXX8qUIuCBBrnnTEzC.jpg
  • 21