Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki, potrzebuję pomocy. Jestem już kilka lat z dziewczyną, jesteśmy zaręczeni, ale już nie czuję tego, co było wcześniej. Łatwo przychodzi mi rozglądanie się za innymi dziewczynami, rozmowy z innymi dziewczynami, często sprawdza mi to także większą przyjemność. Nie wiem, jak to zakończyć, bo próbowałem już kilkukrotnie, ale zawsze kończy się płaczem i groźbą, że odbierze sobie życie, jeżeli odejdę.

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #635fc65e9ab149d41b711e95
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Przekaż darowiznę
  • 13
OP: Wygląda to wszystko tak, że praktycznie nie ma w tym wszystkim emocji, uczuć, a nawet seks nie sprawi jakiejkolwiek przyjemności poza fizycznym rozładowaniem. A w skrócie to wygląda tak, że ona myśli, że wszystko jest dobrze i dla niej jest wszystko dobrze, a dla mnie jest źle. Nie chcę tego.
---

Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: LeVentLeCri
@AnonimoweMirkoWyznania: brak emocji po tak długim związku to może być też Twój problem. Nie mówię, że groźba odebrania sobie życia jest dobra do naprawy tego, ale nie wykazałeś żadnej empatii do osoby z którą żyjesz tyle lat i do tego jesteście zaręczeni. Z Twojego wpisu wynika, że możesz być niedojrzały i szukasz poczucia wartości w innych koboetach, podczas gdy jest przy Toboe ktoś, kto od tylu lat Ci to zapewniał, albo
@AnonimoweMirkoWyznania: Zadzwoń na policję, że grozi że się zabije. Zgarną ją na badania i masz spokój.


@sayanek żebyś sie #!$%@? nie zdziwił. Jakby dziewczyna zadzwoniła to faceta wezmą od razu ale w drugą stronę tak to nie działa. Trzeba wszystko nagrywać. A potem i tak długa droga bo kobieta powie, że #!$%@?ła to wszystko by ratować związek. Potem jak ma sie debila dzielnicowego to też będzie próbować ratować związek pod rygorem