Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Hej, mam duży problem w #zwiazki.
Jestem prawie 2 lata w związku i są super momenty, w których dziewczyna jest bardzo kochana, a są takie w których jest istne piekło. Np są okresy, ze chce się kochać codziennie, a potem okresy gdzie się odsuwa i każdy dotyk ja irytuje. Potrafi być tez tak, ze np biorę kąpiel, ona przychodzi i mówi zboczone rzeczy, ja wychodzę z wanny, próbuje inicjować seks to słyszę, ze nie ma czasu, ze jestem nienormalny itp. Wszystko potrafi ja wkurzyć i wtedy już wyzywa mnie od najgorszych, rzuca rzeczami, niszczy mieszkanie. Najgorsze jest to, ze ja jakoś ciagle jej wybaczam, licząc ze to się zmieni, ze te dobre okresy zostaną już na dłużej, ale im dłużej jest spokój tym większa awantura później. Ostatnio był cudowny miesiąc, bez kłótni itp. To teraz od 10 dni codziennie awantura, wyzywanie mnie. Wczoraj znów było napięcie i mówiłem, żeby mnie zostawiła, ale cały czas za mną łaziła, aż w końcu mnie uderzyła (nie pierwszy raz zreszta) i kazałem jej się wynosić. Jednak znów mam wrażenie, ze może to moja wina, ze to ja robię coś złe, ze ona się zmieni. Totalnie nie wiem, jak się z tego wyrwać. Czuje się jakbym był uzależniony, wiem ze to mi szkodzi, ale ciagle do tego wracam.

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #635fabbb9ab149d41b7116b1
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Wesprzyj projekt
  • 53
@AnonimoweMirkoWyznania: mordo sprawa jest prosta. Powiedz, że zmieniłeś robotę, masz delegacje. Jak tylko zaczyna się robić #!$%@? - #!$%@? od niej na tydzień pod pretekstem delegacji, a po powrocie powinno już być znowu git.
OP: @alma_: Próbowaliśmy terapii. Jak się poznaliśmy to była w trakcie terapii (jest też DDA), ale potem ją rzuciła bo było z nią wszystko ok. Potem jeszcze sama chodziła, ale też zakończyła. Próbowaliśmy też razem, terapii dla par, było kilka spotkań. Na jednym z nich, się #!$%@?ła i wyszła z gabinetu, a terapeuta chyba pierwszy raz widział taką akcję, bo nie wiedział co powiedzieć. To też był koniec terapii.

@
PijanyOnkolog: Rozmawiałeś z nią o tych sytuacjach? czy ona zarzuca Ci coś? jak się z tym czuje po tych akcjach?Twoje odczucia już znamy po krótce. Polecam terapię i wspólną i oddzielnie dla każdego. Dziewczyna ma pewnie problem, ale trzeba jej pomóc. Pewne zachowania znikąd się nie biorą. Łatwo jest kogoś skreślić, zamiast pomóc. Czasy "znajdę sobie inna", poddajemy się za szybko, opuszczając ludzi, którym jesteśmy w stanie zaoferować pomoc. Łatwo kogoś
@AnonimoweMirkoWyznania wszyscy mówią żebyś uciekał, a jak sam powiedziałeś to nie takie proste dla ciebie, więc jedynym wyjściem w twojej sytuacji jest zrobienia wszystkiego żeby ten związek funkcjonował prawidłowo. Czasami będziesz pokrzywdzony ale zacisnij zeby na parę miesięcy. I jeżeli po tych kilku miesiącach nie ulegnie nic poprawie ,musisz przedstawić sprawę jasno, albo będzie pracowàla nad soba, albo związek nie ma sensu. Ty będziesz miał wtedy spokój wewnętrzny,że zrobiłeś wszystko aby go