Aktywne Wpisy
mefju1 +1133
Drodzy wykopowicze.
W dniu 29.07.2024 w godzinach wieczornych (około 22) w moim mieście Sierpc (09-200) doszło do MORDERSTWA. Człowiek chory psychicznie (~39 lat) zadźgał mojego wujka zadając mu ponad 20 ran kłutych nożem. Sprawca był leczony psychiatrycznie, przebywał w ośrodku zapobiegania zachowaniom dyssocjalnym w Gostyninie. Ostatnio po wyjściu ze szpitala zaatakował nawet swojego ojca nożem, który mimo namowy komendanta o złożeniu pozwu o ubezwłasnowolnienie nie złożył od razu. Stanowił on zagrożenie dla
W dniu 29.07.2024 w godzinach wieczornych (około 22) w moim mieście Sierpc (09-200) doszło do MORDERSTWA. Człowiek chory psychicznie (~39 lat) zadźgał mojego wujka zadając mu ponad 20 ran kłutych nożem. Sprawca był leczony psychiatrycznie, przebywał w ośrodku zapobiegania zachowaniom dyssocjalnym w Gostyninie. Ostatnio po wyjściu ze szpitala zaatakował nawet swojego ojca nożem, który mimo namowy komendanta o złożeniu pozwu o ubezwłasnowolnienie nie złożył od razu. Stanowił on zagrożenie dla
Meregle +59
FC Sankt Gallen (Szwajcaria) - Śląsk
Brendby (Dania) - Legia
Bodo/glimt (Norwegia) - Jaga
Trnava (Słowacja) - Wisła
Na papierze to są 4 #!$%@?
Brendby (Dania) - Legia
Bodo/glimt (Norwegia) - Jaga
Trnava (Słowacja) - Wisła
Na papierze to są 4 #!$%@?
Nie jest to zarzutka ale prawdziwe pytanie co robic bo jestem w kropce. Poznałem swoja żonę na erasmusie - jej erasmusie jak byla w Polsce. To juz bylo ponad 10 lat temu i ona, po studiach, postanowila zostac ze mną w Polsce. Wzięliśmy ślub po 4 latach chodzenia ze soba i juz jesteśmy 6 lat od kiedy powiedzieliśmy sobie "tak". W zeszlym roku zdecydowalismy sie "wyemigrowac" do jej kraju na zachodzie, nie będę pisał do ktorego bo znajomi połączą kropki i będą wiedzieli kto sie kryje za tym AMW.
Udało mi sie znaleźć prace w #korposwiat ale nie do końca w mojej branży. I tutaj jest pewien problem bo widzicie... W Polsce robiłem karierę i zaszedłem nawet wysoko na heada działu z 10 lat XP. Taki wyzszy-sredni menadzer z fajna pensja. A na zachodzie znalazłem prace po wielu miesiącach poszukiwan ale na stanowisko juniorskie analysta / senior analysta. Pensja nie jest zła jeżeli sie ja przeliczy na zlotowki ale na miejscu... troche ponad srednia.
Ale nie o tym problem, teraz siedzę juz 11 miesięcy i klepie idiotyzmy które powinien robić stażysta, głową mnie boli od tego, mam wrażenie ze umieram. Robota tak debilna ze dobrze napisany skrypt w UIpath by zrobil 95% mojej roboty.
Ale najgorsi sa moi rowiesnicy, koledzy z nowego biura, co ciagle do mnie przychodza i sugeruja zebym cos "usprawnil", "pomogl", "zaprojektowal", "wyszukal" bo mam duze doswiadczenie. I teraz pytanie do Was.
1. starac sie im udowodnic ze jestem dobry i ze zasluguje na awans. Pracowac ponad sily, chodzic na eventy, pokazywac sie, tworzyc swoje portfolio klientow, usprawniac systemy? Czy
2. miec wyjebongo i robic to co do mnie nalezy bo pensje mam taka marna ze nie chce mi sie teraz znowu nadrabiać ostatnich 10 lat zeby znowu byc na poprzednim poziomie.
Co przemawia za drzwiami n. 1: Szansa na awans, szansa pokazac moje doswiadczenie, moze szansa na lepsza prace
Co przemawia za drzwiami n. 2: Z doswiadczenia wiem ze wieksza praca to sie najwyzej dorobie garba bo oni i tak patrza na mnie jak na podczlowieka zza Uralu. Nigdy nie bede traktowany jak native i nie ma szans tego nadgonic. Jedynie co zrobie to im pomoge w ich pracy i w ich awansach. Mam juz 35 lat i zaczynac od zera znowu po prostu nie mam sily, wracanie o 20 do domu i pracowanie po 10+ godzin to juz nie ja. Niech najpierw zainwestuja we mnie i pokaza ze im zalezy na moich pomyslach to wtedy moge je wdrozyc.
Odpowiadam na dodatkowe pytania:
- Czemu sie przeprowadzilismy? Bo tesciowa zachorowala i zona chciala byc blizej + mielismy juz dosc polskiej polityki
- Zona zarabia 2x tyle co ja i czuje sie jak ryba w wodzie
- Wysylam minimum 4 CV dziennie (ale jest malo stanowisk na ktore moge aplikowac). Nikt sie jeszcze nie odezwal a probuje od 5 miesiecy
- Nie mam sily by po 8h pracy malpy siasc do nauki programowania i probowac zrozumiec SOLID
#zalesie #pracbaza #korposwiat #emigracja #pytanie #pieniadze
---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #635cae6e1dd2ac3c3874b673
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
Ludzie z Indi zostają CEO w zachodnich firmach także i Ty możesz
@AnonimoweMirkoWyznania:
Jesli nie wyemigrowaliście do Korei albo Japonii to ten fragment odpuść.
Jak jesteś bardziej doświadczony to powinieneś to pokazywać odpowiednio poruszając małym palcem w bucie, a nie #!$%@?ąc. Jak przesadzisz z zaangażowaniem robiąc jakieś gówna to w nich zostaniesz.
@AnonimoweMirkoWyznania: to jest bait? Piszesz, że w Polsce awansowałeś przez 10 lat, a potem walisz taki byk jakbyś nie wiedział jak to działa. Nie staraj się nic udowadniać tylko normalnie idziesz po awans, pokazujesz co potrafisz, pytasz jakie mają możliwe ścieżki rozwoju, wszystko co robisz to robisz tak by wszyscy widzieli, a zwłaszcza szefostwo, a w międzyczasie rozglądasz
Robota tak debilna ze dobrze napisany skrypt w UIpath by zrobil 95% mojej roboty.
No to skoro masz doświadczenie i jesteś w tym temacie dobry to dlaczego nie napiszesz tego skryptu aby robił to za Ciebie, a Ty zaoszczędzony czas wykorzystał byś na znalezienie drugiej identycznej pracy żeby zarabiać drugie tyle?
Po roku powinieneś dostać podwyżkę / awans. Ewentualnie mając rok doświadczenia w nowym kraju Twoja pozycja na rynku rośnie więc powinieneś mieć większy odzew.
Nie wiem w jakiej branży działasz ale na rynku obecnie widać zastój więc może nie chcą teraz rekrutować. (Sporo firm ma hiring freeze)
Ewentualnie masz coś nie tak z CV i
@AnonimoweMirkoWyznania: A to powiedzonko nie dotyczy tylko polskich realiów?
To że masz pod górkę to nie znaczy,że nie powinieneś próbować. Koleś,ja jestem w twoim wieku,jestem przegrywem,siedzę w Polsce, pracy w CV tyle co na lekarstwo, deprecha zjada od środka I gdybym uznał,że się poddaję bo "nie dam już dalej rady" to bym się pewnie po prostu zabił. Ale #!$%@? nigdzie się nie wybieram.Choć czasem jest tak,że naprawdę wydaje się że to już nokaut,że tonę,że już się nie da.Ale wtedy sobie przypominam: "nie słyszałem dzwonka". I choć brak sił i nadziei dalej to życie ciągnę. A ty uważasz,że nie pociągniesz tylko kariery ? Fakt,ja żadnej nie mam,ja jestem w dupie - ale walka z deprechą i samym sobą jest odrobinę cieższa niż walka o lepsze stanowisko.
Więc łaskawie wysłuchasz tego co piszę :
Opcja pierwsza ze znajomością całych tych korporacyjnych gierek.Twoim celem powinno być docelowo mieć lepszą kasę i lepszą robotę bez Bóg wie jakich nadgodzin i bycia wykorzystywanym. Nie dostałbyś i nie utrzymałbyś tej pracy którą miałeś w Polsce gdybyś sobie z tym nie radził. Opracuj plan,zrób SWOTa itd a potem wykonaj. Takim tłumaczeniem "nie poradzę sobie" to mógłbym się ja zasłaniać z moją deprechą i nieudacznictwem (też tego nie powinienem !) ale nie #!$%@?
źródło: comment_1667043616ittDBCmApAd6E56Dy4uCwG.gif
Pobierz---
Zaakceptował: karmelkowa
Z żoną 10 lat jesteście razem, teraz zaszły zmiany ona się czuje na ryba w wodzie i jest
@AnonimoweMirkoWyznania: tak na pewno czekają tylko żebyś się ujawnił xD To jest portal do zarzutek, a nie do prawdziwych historii
1/10 bo źle korzystasz z funkcji anonimowych baitów. Nikogo nie obchodzą prawdziwe problemy. Ma być bait czy to jasne?
@AnonimoweMirkoWyznania: Po niezłym wstępie, taki klops. To mógł napisać tylko Polak. W kraju Pan Menadżer, a za granicą pan uniżony (celowo z małych). Ten kompleks już z nami zostanie chyba na zawsze.
Zostawiając złośliwości. Wygląda na to, że masz więcej kompetencji niż większość z Twojego biura. Jeśli widzisz, że da się Twoją robotę zautomatyzować, to idziesz z tym do szefa i wykładasz