Wpis z mikrobloga

@ulan_mazowiecki jesteście w sumie to ty i plusujach w tum wpisie, ale też szerzej, czyli podobnie myślący top bezbekami nie mającymi pojęcia jak tego typu serwisy działają. Wrzucicie sobie na mordę hasło o "wolności" i "braku cenzury", nie myśląc o konsekwencjach. Nawet ciężko wam pogłówkować na przykładzie wykopu. Nadmierna moderacja jak i jej brak ma bardzo podobne konsekwencje. Z danego serwisu nie da się korzystać.
  • Odpowiedz
Nadmierna moderacja jak i jej brak ma bardzo podobne konsekwencje. Z danego serwisu nie da się korzystać.


@Wyrelworelowany: #!$%@?. Ustawiasz

1) prywatne wątki/grupy/subreddity gdzie użytkownicy sami decydują kto jest adminem i modem - jak było na forach czy grupach na fb
2) rozwiązanie dla twittera - każdy pojedynczy użytkownik ustala, czy jego publiczny post można lajkować, ale komentować mogą np. tylko znajomi znajomych albo lepiej - konta z minimum x lat/miesięcy stażu lub n+ liczbą znajomych/śledzących. Masz zachowaną publiczną dyskusję, ale trollkonta spamujące n i g itd nie mogą komentować. Do tego system polubień komentarzy jak na 9gagu czy joemonsterze, który sprawia, że komentarze "poniżej poziomu"
  • Odpowiedz
"kanye west to głupi czarnuch" to powinien isć do więzienia


@LifeReboot: Ale wiesz, że takie rzeczy czy to jest karalne czy nie to ustala nie Twitter a państwo? xD

Wolność wypowiedzi nie zwalnia cię z konsekwencji. To tak jakbym pisał na wykopie, że użytkownik @LifeReboot jest pedofilem, molestuje dzieci i mam na to dowody w formie zmanipulowanych screenów. Kiedy taka sytuacja jest (chyba) nieprawdziwa.
Moderacja wykopu może mieć to w dupie, jeszcze wrzucić to na główną. Ale nie musi mieć tego w dupie policja, prokuratura, czy koło
  • Odpowiedz