Wpis z mikrobloga

Mirki, proszę o radę, bo mam świetnego chłopa, super się dogadujemy, zero poważnych kłótni, dobrze nam się razem żyje i ogólnie fajnie. Jest prawie idealnie, a prawie dlatego, że ja może jestem dziwna, ale nienawidzę picia alkoholu dla samego picia i nawalania się, po prostu mnie to brzydzi i zniechęca i zwykle trzymam się z daleka od ludzi melanżujących. On niby jest na co dzień zwykłym nerdzikiem, ale właśnie raz na około rok/pół roku zdarza mu się np. wyjechać na weekend tylko dla melanżu. Akceptuję to oczywiście, ale właśnie mimo wszystko czuję że wtedy wewnątrz rośnie we mnie frustracja, że na te 2-3 staje się tym odstręczającym typem. Pewnie coś we mnie jest nie tak, ale nie potrafię sobie tego przetłumaczyć, żeby nie czuć tego wstrętu i boje się, że to będzie rosło i rosło we mnie i po prostu relacja mi padnie. Wiem, że to jest na tyle rzadko, że powinnam skupić się raczej na tej super codzienności, no ale czuję że zaczynam być drażliwa na samą myśl, że najbliższa mi osoba staje się na chwilę kimś, kogo na co dzień unikam. Nie mam pomysłu jak uporządkować sobie to w głowie, żeby zdrowiej do tego podejść ( _)

#zwiazek #pytaniedoeksperta #rozowepaski #niebieskiepaski #milosc #relacjedamskomeskie
  • 32
@rtone:

A zastanów się na spokojnie, jestem pewien, że załapiesz. Nikt cie nie pogania, weź swój czas :)


Ty sobie coś idiotycznego, zupełnie niezwiązanego z tematem ubzdurałeś w główce i teraz ja mam zgadywać? xD Może prościej będzie jak po prostu wytłumaczysz?
@Davidozz: Akurat chodziłam już na terapie kiedyś, ale z innych powodów, które uważam na przepracowane. Teraz tez się zastanawiałam nad tym, wiec akurat trochę rozumiem obrazem :p ale z drugiej strony co mam powiedzieć terapeucie, ze wszystko gites, ale frustruje się, ze chłop idzie mocno z melanż zamiast kulturalnie napić się piwka, jak z reszta tez mu się zdarza (i to mnie wtedy nie wkurza :p)
@Davidozz: OK, wybacz, mam taki problem, że jestem inteligentny i czasem przeceniam potencjał innych ludzi.

Obrazek który wkleiłem, był sugestią, że opka ma jakieś głębokie traumy związane z alkoholem, ponieważ reaguje bardzo emocjonalnie na dość zwykłą i powszechną rzecz. Tego typu traumy można rozwiązywać poprzez terapię.

Jeszcze prościej - zasugerowałem opce pójście na terapie.

Pozdrawiam, nie musisz dawać znać czy teraz zrozumiałeś, nawet bez tego cieszę się z każdego twojego małego
@moll: Właśnie w rodzinie nie, jedynie u znajomych widzę. Myślałam, żeby poprosić o oszczędzanie mnie z tymi zdjęciami, ale z drugiej strony miło, że jestem osobą, z która ma potrzebę się dzielić jakimiś przeżyciami, wiec pewnie jemu tez by się zrobiło wtedy przykro