Wpis z mikrobloga

#feels #nostalgia #gimbynieznajo #lata90

Powiem Wam mordeczki, ze ogorki kiszone wlasnej roboty to jest mistrzostwo swiata, w sklepie takich sie nie dostanie. Nie da sie tego smaku podrobic. Ledwo sloik otworzylem a w domu pachnie ogóreczkami. W myślach cofam sie do 2001 roku, mam 12 lat, jest sobota, grudzien, jestesmy na urodzinach ciotki Teresy na blokach. W starym kineskopowym telewizorze 21 cali Szaranowicz komentuje skoki narciarskie, jezt Adam Małysz, Martin Schmidt, Noriaki Kasai, Jane Ahonnen. Zapach ogórków, cebuli z pomidorem miesza sie z papierosami marki Sobieski, wujek kłóci sie z ojcem ze najlepsze są Amerykańskie dlatego on pali Lajki Strajki. Ojciec sie #!$%@? i mowi, ze drogie dziadostwo, Sobieskie są za 5zl. Na stole gorzałka, w pokoju gwarno i tłoczno. Rozmawiam z bratem ciotecznym o najnowszym filmie: Harry Potter i komnata tajemnic. Jestem szczesliwy bo dzis nie musze sie klasc spac o 19, jest beztrosko, jutro niedziela, na 10 do kościoła, zaraz świeta i ferie. Zamykam słoik z ogórkami, jest 2022 rok, do emerytury jeszcze 32 lata, zona z dzieciakami juz spią. Ludzkosc przeszla pandemie, obecnie trwa wojna obok.

Czasem jak sie tak pomysli o tym wszystkim to az ciarki przechodzą.
  • 2
@Utero wiem wiem, ale mysle ze klimat ktory wowczas towarzyszyl wszystkim dzieciakom mozna smialo porownac do lat 90. Po dziś dzien zresztą u mnie w domu na imprezach czy tez swietach bozego narodzenia, ryba podawana jest na talerzu w kształcie ryby, to sa dla mnie relikty lat 90