Wpis z mikrobloga

@Tasde: To jest najgorszy moment by robić AMA. W momencie gdy cały czas unoszą się emocje i najświeższe wspomnienia ostatniego wyścigu, w atmosferze napędzania dramaturgii, że Russell dopuścił się jednych z najgorszych "zbrodni", czyli zniszczył Sainzowi wyścig, gdy ten miał jechać po zwycięstwo (choć mniej już medialnie się mówi, że Max łyknął Carlosa z łatwością już w kilkanaście sekund po starcie).

Wystarczyło odczekać choćby właśnie do GP Meksyku, wtedy siłą rzeczy