Wpis z mikrobloga

@rafalewtrancamsie: w sumie to niekoniecznie musiał konkretnie mleka aż tak dużo pić. Tzn. on je lubił zawsze, natomiast tak silne uzależnienie od dużych dawek się u niego pojawiło wtedy, gdy lateksowe psy typu pato przynosiły mu całe zgrzewki albo baniaki mleka i on wtedy to pił bez opamiętania. W międzyczasie doszły słodkie napoje, soki i energetyki, które w niego wciska głównie żul zalewski. Wcześniej moim zdaniem jego dieta była też niezdrowa,
@Mathiasso: W sumie racja - w tamtych czasach pasł się głównie ciężkimi warmiańskimi daniami (paskudne zupy z wkładką z konserwy czy kiełbacznica) oraz słodyczami (tłusty czwartek i #!$%@? kilkunastu pączków).

Niemniej jednak mleczko też na pewno w niemałych ilościach się spożywało się, bo tak na Warmii pili.