Wpis z mikrobloga

@gugas: no ja od dziś do przyszłej niedzieli tak codziennie będę, ale warto, bo trochę grosza wpadnie większego. przynajmniej tak sobie powtarzam w chwilach , kiedy mam ochotę rzucić to wszystko i iść do domu ;)
@SScherzo: dokładnie. Najlepsze tłumaczenie :] Ja do niedawna pracowałam w restauracji, zmiany miałam od 10 rano do końca (najczesciej 12 - 1 w nocy), więc mimo że czasem niezłe tipy wskakiwały, to nawet nie było kiedy tego wydawać:]