Wpis z mikrobloga

Wczoraj, naszła mnie pewna myśl.

To jest dla mnie niesamowite, kiedy leży się fizycznie w ciemności, a wewnątrz spoczywającego ciała, jasne słońce rozświetla pola pszeniczne, miejskie skwery i ulice.

Czy to, aby na pewno obraz, co powstaje w głowie? Czy obraz, nie potrzebuje zewnętrznego źródła światła, aby w ogóle dostrzec na nim zatrzymane chwile? Skąd w ogóle jest światło we śnie?

Przypomniało mi się, wtedy, takie powiedzenie związane z duchowością, mianowicie, że jesteśmy dziećmi światła.

Sen, stał się dla mnie jeszcze bardziej tajemniczy.
#swiadomysen
  • 3
@psiversum: moim zdaniem obraz, który widzisz w głowie nawet na jawie nie jest produkowany przez światło. Światło zewnętrzne wyłącznie zapewnia bodźce na podstawie których potem mózg generuje obraz, ale sam w sobie obraz nie jest bezpośrednio wynikiem światła. Nie trzeba też spać, żeby w ciemności zacząć widzieć obrazy w swojej wyobraźni.
@psiversum: Kiedyś też badałem kwestie snów, dość ciekawym aspektem jest że deliranty (substancje powodujące prawdziwe halucynacje wielokierunkowe takie jak halucynacje dotykowe, słuchowe, smakowe, wizualne) są również substancjami mogącymi powodować niezwykłe czasem świadome sny (oneirogeny) i działają na coś czego inhibicja powoduje świadome sny (acetylocholina). Nie jestem medykiem ani naukowcem medycznym, może się nawet pomyliłem podczas pisania tego ale to bardzo ciekawe połączenie, nie bezpośrednie i nie stwierdzam tu że sen to