Wpis z mikrobloga

@firyt: Z moich obserwacji te "madki z bombelkami" co non stop paczki z używanymi ciuchami dostają - to nawet coś wykupują, jakaś zabaweczka, miś, śmieszny długopis dla dziecka. Czy jest to potrzebne, pewnie nie, ale PP też ratuje tym budżet w tych placówkach, które nie przynoszą zysku (gdyby nie przymus posiadania sieci placówek to normalnie pewnie z 7-8 tys. placówek zrobiłoby się 500 w całej Polsce xD).

A druga sprawa -