Wpis z mikrobloga

@NeroBozy17: na Podlasiu zamiast helołin do dziś obchodzi się Dziady.
Tak się składa, że dwa z nich gnieżdżą się w białostockim Soplicowie - nie przypadkiem trunek ten często wpada w łapska statywu bielskiego CEO. Rytuał wywoływania duchów również zachował się do dziś na Starosielcach, aczkolwiek współczesne zjawiska paranormalne z jakiegoś powodu reagują na wezwanie "knurze", a nie "duszo".