Wpis z mikrobloga

Jesku jaki rollercoaster!

Nocka częściowo nieprzespana bo wieści o maluchach z DT z panleukopenią złe.

Kotka w lecznicy w bardzo złym stanie.
W domu maluchy z biegunką, jeden nie chce jeść.
Doba pobytu w szpitalu zakaźnym 200-350zł, jeśli trafią tam trzy koty to dramat.

Hienę muszę odebrać z lecznicy po południu i będę musiała ją wypuścić w miejsce bytowania. ()

Godzinę później Hienka ma dom - odpowiedzialny, niewychodzący, no idealny.

Maluchy lecą przez ręce ale testy na panleukopenię ujemne. Z tego miotu zniknęły dwie sztuki, zaczynamy sądzić że po prostu zostały otrute. Więcej badań, toksykologia.
Z Kulką jest bardzo, bardzo źle - jak ktoś wierzy to może się modlić :( Gremlinek nieco lepiej.
Hiacynta w lecznicy niby dokazuje ale jadłowstręt.
Koszty leczenia będą większe niż któregokolwiek z dotychczas leczonych przez nas zwierząt, nasze stawki za pobyt w szpitalu są 10x mniejsze ()

Ja nastawiam klatkę na stanowisku kotów wolnożyjących gdzie pojawiła się kotka z trzema kociakami - łapie się maluch, ale już do kastracji…. Jedzie do lecznicy, oczywiście okazuje się być kotką, oczywiście z infekcją uszu.

Na miejsce poprzedniej #!$%@? interwencji jedzie zaprzyjaźniona organizacja, której jednego kota tam znaleźliśmy. Teoretycznie w celu poszukiwania kota ale mamy informację o kolejnych dwóch szczeniakach, które wzięli miesiąc temu.

Bingo, jeszcze jeden szczenior odebrany…

Ja jadę tam i odbieram kotki na kastrację umówioną na jutro. Wolałam je wziąć wcześniej i przetrzymać, bo spodziewałam się nie wiadomo jakich fikołków.

Babka mocno przestraszona, pies przeniesiony z dotychczasowego miejsca, zrobili mu nową budę, jest już zaszczepiony. Wydaje się, że coś drgnęło. Jutro będę jeszcze w ich sprawie rozmawiać z MOPSem.

Dużą nadzieję pokładałyśmy w konkursie fundacji Orlen, niestety nie udało się zdobyć wnioskowanych środków na kastracje :( przed nami jeszcze podobny z netto, ale podchodzimy już bez entuzjazmu.

Prawdopodobnie jeszcze nigdy nie byłyśmy w sytuacji w której tak bardzo obawiałam się faktur, serio każda złotóweczka się liczy!
tu zbieramy na leczenie maluchów

#pieszkotem #kitku #koty #pomagajzwykopem

Wołam użytkowników, którzy zaplusowali następujący wpis lub komentarz:
https://www.wykop.pl/wpis/66851713

c.....i - Jesku jaki rollercoaster! 

Nocka częściowo nieprzespana bo wieści o maluch...

źródło: comment_1666617355PompL1MMeSLyMBraTNvmQD.jpg

Pobierz
  • 48