Wpis z mikrobloga

@JesusOfSuburbia: rozminęliśmy się w kwestii rzeczonego standardu piękna. Nie jest on związany jednie z tymi topowymi rzeczami, jak np. fryzura modela, a zwyczajnie z ludzkimi preferencjami. Na analogicznym przykładzie - na jego niskim poziomie to rozróżnienie między grubością a byciem chudym, niskim a wysokim. Odniosłem się właśnie do niego, bo ludziom borykającym się na poważnie z tym problemem, bliższa zdaje sie być właśnie kwestia wpasowania się w obecne estetyczne trendy, niż
@JesusOfSuburbia: może nie byłem wystarczająco jasny - kłuje mnie w tym poście wyrażenie związane ze spełnianiem właśnie tych nierealistycznych, podniesionych do najwyższego poziomu standardów piękna, które faktycznie posiadają jedynie nieliczni. Imo minięcie sie z problemem - uważam, że wiekszosc ludzi, których dotyczy ten problem, nie marzy o byciu 10/10 gwiazdkami, a po prostu o nie odstawaniu od większości ludzi, którzy wyglądając jak to większość - przeciętnie - wpasowują się o wiele
@JesusOfSuburbia: also tkwie w przekonaniu że złe geny na loterii nie równają się z automatu brzydkiemu wyglądowi, bo w jego odbiorze dużą rolę odgrywa również ubiór - rolę, range której wiele osób zdaje sie nie dostrzegać. It's not about chodzenie w fashionable ciuchach, it's about pozwolenie na powiedzenie czegoś w temacie swojego wyglądu swojej własnej osobowości - a jednocześnie plusowanie w oczach ludzi posiadających podobne gusta i preferencje estetyczne - zapewne
Pobierz t.....t - @JesusOfSuburbia: also tkwie w przekonaniu że złe geny na loterii nie równa...
źródło: comment_1666519365bUuEPYqbLwtvziNGux5e2a.jpg
@Jerry664: A-ale ja jeszcze żyje.

Dodam tylko że tu nie chodzi nawet o to co inni ludzie sobie pomyślą bo to samo w sobie nie ma żadnego znaczenia ale konsekwencje wynikające z tego co sobie pomyślą już jak najbardziej mają znaczenie.

Also i dont understrand bełkotu tego subopa wyżej. Mój radar charakteru po komentarzach na wykopie wykrywa jakiegoś tęczaka.
Samoakceptacją nie zmienisz tego jak postrzegają cię inni.


@Jerry664: częściowo zmienisz. To jaką masz relację z sobą ma wpływ na Twoje zachowanie, a ludzie będą inaczej postrzegać kogoś kto się jąka z stresu i ma postawę jakby się bał świata i przepraszał, ze żyje niż kogoś pewnego siebie nieprzejawiającego lęku.

wybierając ofiarę (do czegokolwiek) sie ją wybiera między innymi po tym jak się zachowuje, jaką ma mowę ciała. Sprawiając wrażenie kogoś
bo ludzie to zwierzęta i maja takie same pragnienia i cele jak zwierzęta?

wydaje mi się, ze to się końcowo sprowadza do: zwiększenia swojego statusu społecznego, przedłużenia gatunku, przetrwania.
większy status -> większe szanse na przekazanie genów/'lepszą' partnerkę również większy dostęp do zasobów (zarówno ludzkich (bo ważne jest kogo znasz i co możesz od niego uzyskać) jak i kasy/usług) ułatwiających przeżycie.

większe zasoby również -> większy status.
partnerka postrzegana jako lepsza ->
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@the_cat: jak ktoś naturalnie straci włosy, albo ma ich mało od "urodzenia", to bez potężnych środków finansowych (a czasami nawet to nic nie da)


@JesusOfSuburbia: jak już straci to tak. Skuteczne zapobieganie łysieniu androgenowemu (leczenie) to u mnie koszt 200-250 zł miesięcznie