Aktywne Wpisy
kamil-tika +27
Zawsze sie zastanawiam co kieruje ludzmi zeby stanac w kolejce kilkugodzinnej po cokolwiek. Czymkolwiek by to cos nie bylo nigdy w zyciu nie stanal bym w kolejce po cos na co trzeba czekac dluzej niz 10 min. A tutaj co mamy? Bande idiotow, ktora stoi kilka godzin zeby dostac paczki. Nawet jakby te paczki byly za darmo to jakbym mial stac kilka godzin w kolejce to oczywiscie bym tego nie zrobil. Widze
wfyokyga +45
Dobra ja #!$%@?, narazka przegrywy
Myślę sobie ale egzotyka, podróżnik Cash tam tak wiecie, znowu gdzieś na skraju świata.
Nowa przygoda, o ja i on śpi tam pod gwiazdami i co to nie Cash - tu odcinek: https://www.youtube.com/watch?v=jn7AUVNXZA4
A dzisiaj wrzucam kanał gościa, takiego mniej popularnego, tak jakby mój kuzyn sobie pojechał z żonką na wczasy.
No i wiadomo, podróże wojownika, bo koksu, ale nie spinają się tak jak Cash, że to wild life i w ogóle tylko tak
- no pokażemy, hehe, żarełko i wczasy. Dla mnie spoko, nie ma problemu. A ja patrze i wybili do Jordanii.
Co widze, pierwszy filmik i 1:1 to co Cash, nawet spali pod gołym niebem jak Cash. No i ten miły przewodnik, gościu
taki dziadek co ich tam pod gołym niebem to wygląda tak samo. Czy to ten sam gość? Tu odcinek: https://www.youtube.com/watch?v=Hb1eBhr59yU
A teraz bardziej składnie i na temat. Czy to jest tak, że te historie o podróżowaniu i podróżnikach to jakieś wykupione wycieczki z Itaki? Jaka jest szansa, że dwóch youtuberów, w sumie skrajnie różnych, ale finalnie jak już jadą na ten koniec świata to w sumie zwiedzają to samo i w dodatku wygląda to jak z katalogu dla europejskich turystów?
#podroze #cash #podrozewojownika i chyba nieco #youtube
@fredperry: Trochę tak, bo gdyby nie to, mielibyśmy standardową checklistę jak na zwiedzaniu w Google Streets. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Najlepsze są dramatyzacje typu: "nie wiadomo, gdzie prowadzą te schody...", "mam nadzieję, że nie stanie nam się nic złego", "widziałem ich spojrzenia, to nie są grzeczni ludzie" itd.. :D
@yuio:
Większość ludzi jednak kojarzy wakacje z biura z leżeniem nad basenem w hotelu - to nie jest złe, o jest po prostu inny sposób odpoczynku.
Ale ceny pomiędzy organizacją samemu a przez jakiekolwiek biuro są ogromne
Przykładowo byłam w Gruzji kilka lat temu - tydzień mnie kosztował jakieś 1300 zł (zwiedzanie, loty, hotele, jedzenie). Podobna wycieczka w tym
@panienka_seledynowa: co