Wpis z mikrobloga

  • 7
Mieszkania (klitki) do 30m2 będą moim zdaniem drożeć dużo szybciej niż większe. Wiele osób będzie chciało jakoś ulokować kapitał, a że przez kilka lat nie będzie wielu osób stać na kredyt, by wziąć większe mieszkanie to zadowolą się mniejszym, by potem na przykład je sprzedać i wziąć na kredyt większe. Do tego najprawdopodobniej szykuje się nastepna fala emigracji i zarobkowej, gdzie po 2 latach pracownika fizycznego będzie stać na taką gownoklitkę (oczywiście nie w Warszawie).

Piszę to jako osoba, która chciała taka klitkę, bo nie mam wygórowanych potrzeb, a wygląda na to że staną się one następnym materiałem spekulacyjnym. Udowodnijcie mnie źle.
#nieruchomosci #ekonomia
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@3k1m: IMO raczej klitki będą tracić na wartości mniej, niż duże mieszkania. Myślę, że nawet poniżej 10% do końca korekty na klitkach będzie. W najgorszej sytuacji będą mieszkania 80-100m^2 w powiatowych miastach - zasadniczo dużo droższe od domów, a często znacznie gorsze pod względem standardu życia. Tu bym widział -20% do końca 2024.

Również polecą bliźniaki czy segmenty na przedmieściach, bo to ni mieszkanie, ni dom - ale cena z
  • Odpowiedz
@3k1m: bzdura. Tworzy sie bledne kolo - male beda przecenione wiec nie bedzie sie oplacalo ich kupowac, bo kto chce placic pol miliona - 10 lat swojej pracy za kawalerke 30 m, a z drugiej strony duze beda tanie, ale i tak poza zasiegiem przecietnego Polaka bo inflacja rosnie i trzeba zaciskac pasa. Nikt nie mysli o kupowaniu scian jak nie ma co do gara wlozyc i rodzinie trzeba pomoc.
  • Odpowiedz
W najgorszej sytuacji będą mieszkania 80-100m^2 w powiatowych miastach


@TypowyZakolak:

A moim zdaniem 3-4 pokojowe, 55m2+ i tez w wiekszych miastach bo to sa mieszkania typowo do zycia a nie narzedzia spekulacji . Przy takim to juz ludzie zaczynaja krecic nosem na ceny,metraz i inne rzeczy, zaczyna sie negocjacja. Kupujacy jest bardziej swiadomy, tutaj juz ciezko zrobic flipa zycia na guwno materialach. Takie mieszkania tez ciezko potem zbyc. Juz pomijam
  • Odpowiedz
Juz pomijam fakt ze teraz takie mieszkania w dobrym stanie i nie na #!$%@? to koszt od 600k w gore


@Sibu: No dla mnie to lekka patologia, bo ja dom za 700k z działką postawiłem do deweloperskiego pod W-wą. W sumie m.in. dlatego, że za mieszkanie ok. 70m^2, które by mnie satysfakcjonowało + nie w miejscu gdzie 40 minut busem się do centrum jedzie musiałbym dać więcej, niż za ten
  • Odpowiedz
@TypowyZakolak:

Nie wiem - sam bym tyle nie zaplacil. To jakby ktos przyszedl i mi chcial sprzedac Samsunga Galaxy S5 za 10k. Nie wydaje mi sie zeby ktokolwiek kupil teraz te mieszkania w takich cenach. Te ceny to jeszcze z czasow ( rok temu ) jak byly niskie stopy i ludzi bylo stac na kredyt
  • Odpowiedz
@TypowyZakolak:

z jakiegos powodu ceny dyktuje tylko lokalizacja, moze byc na Woli w Warszawie mieszkanie gdzie biegaja szczury, jest plesn na suficie a w wersalce rozklada sie babcia a i tak bedzie 13k za metr. Do czasu
  • Odpowiedz