Wpis z mikrobloga

@HausHagenbeck: ja musze słuchać codziennie ludzi którzy mówią że w weekend nie mieli co robić i ich nosiło z tego nieróbctwa. Cieszą się gdy przychodzi poniedziałek i przed 6 odbijają karte na zakładzie.
@Tymajster: Mariusz jest pracoholikiem.

I jak każdy pracoholik, jakby miał za długą przerwę to by do głowy dostawał.

Ma rację, że sukcesy odnosi się ciężką pracą - ale nie znaczy też, że trzeba być pracoholikiem jak on.
A też ma taką postawę, bo wielu młodych ludzi chciałoby odnieść takie sukcesy jak on chociażby z perspektywy biznesowej, ale chcieliby to osiągnąć jak najmniejszym kosztem i wysiłkiem.