Wpis z mikrobloga

, że przyznał się do błędu


@Grooveer: nie przyznał się i nakręcił. Według niego to nie on zawinił, lecz siła wyższa, czyli stan pochorobowy.

Moim zdaniem odwalił manianę, zlekceważył czytelników /niektóre "autografy" to wręcz naplucie w twarz/, a później tłumaczył się w głupi i w sumie obraźliwy sposób. (To nie ja, Wolski, zawaliłem, ale ty hejterze jesteś głupi, bo kupiłeś książkę nie dla treści, lecz dla autografu.)

nie no serio troszke