Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 703
@doeros: oczywiście dotyczy to osób palących a pewnie jest ich tam sporo. Jak nigdy nie paliłeś to nie wiesz że głód nikotynowy źle wpływa na samopoczucie, rozkojarza etc. Nie czas aby myśleli jak zdobyć fajki tylko jak odzyskać swoje ziemie. BTW: palenie potępiam, od 13 lat nie pale ale wiem co to za stres nie mieć przy sobie fajek gdy się jest w sytuacji stresującej.
  • Odpowiedz
@doeros: Fajki pomagają sobie radzić z stresem, nie bez powodu tak dużo ludzi pali w zawodach o podwyższonym stresie ( ͡º ͜ʖ͡º)

Badania naukowe pokazują, że papierosy podnoszą ciśnienie krwi i napięcie nerwowe. Wrażenie uspokojenia związane jest z doraźnym, chwilowym działaniem nikotyny na tzw. układ nagrody w mózgu. Zwiększone wydzielanie neuroprzekaźnika zwanego dopaminą sprawia, że czujemy się lepiej, ale to nie jest efekt trwały.
  • Odpowiedz
@Norman2: szlugi w zasadniczej służbie to było już zbawienie, bo kto nie pali ten zapiernicza (na przykład przy kopaniu jakiś rowów), reszta 15 minut na szlug i tak co 2 godziny, lepiej było palić niż nie palić, można było palić się nie zaciągając xD, nie sprawdzali tego
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 18
@MyOwnWorstEnemy: nie dziwi mnie to, wiesz opie, jakie były stawki za fajki w okopach drugiej wojny światowej? To był jeden z bardziej chodliwych towarów dla palacza, jak cię przyssie głód na szluga, to ludzie z siebie wychodzą, byle zapalić. I to w czasach zupełnie normalnych, a nie gdy nad głowami latają pociski, drony i #!$%@? wie, co jeszcze.

Plus jeszcze palacze są cholernie wręcz uzależnieni od palenia w sytuacjach stresowych
  • Odpowiedz