Wpis z mikrobloga

Po tym wywiadze z Krzysztofem X na kanale Historii Realnej uderzyla mnie jedna kwestia. Z jego relacji wynika, ze on i jego oddzial byl na szpicy uderzenia jak i calej ofensywy na tym odcinku frontu, ogolnie dzialaja jako oddzialy specjlane, a dowiadujemy sie, ze brakuje im wyposazenia typu noktowizja, krotsze lufy czyli na moj rozum (moge sie mylic) rzeczy ktore powinny byc blachostka przy ogromie pomocy dostarczanej z zachodu. Kwestia wozow opancerzonych, rozumiem ze specyfika ich dzialan wymaga od nich mobilnosci no ale ze jezdza cywilnymi pickup'ami bedac na czele natarcia? Krzysztof przytacza anegdote o "Kozaku", w ktorym zacial sie karabin, a byl z nimi tylko jeden taki pojazd. Gdzie sa MRAPy czy chociazby Humvee. Odnioslem wrazenie, ze oni jako zagraniczni najemnicy (ktorzy mimo wszystko sa w strukturach Armii Ukrainskej) wykonuja trudne i ryzykowne zadania torujac i badajac droge dla zmechu i regularnej armii bedac przy tym slabo wyposazeni, a powinno byc w mojej opinii zgola inaczej. Wiedze czerpie z youtube i internetu specjalistna jestem zadnym. Moze mam bledny obraz i rozumowanie w tym temacie, wiec bylbym rad gdyby ktos mogl sie podzielic swoja wiedza i opinia w tym temacie.
#zychowicz #historiarealna #wojna #ukraina #rosja #najemnicy
  • 3
@PsK1928: @dziacha: hmmm, trudna sprawa. Generalnie nie raz i nie dwa słyszałem, że większość sprzętu zostaje na zachodzie Ukrainy, gdzie tworzone/odtwarzane są brygady rezerwowe, które zaczęły dopiero wchodzić do walki. Cztery brygady z tych dostających większość sprzętu dopiero kilka tygodni temu wzięły udział w walkach, kolejnych sześć jeszcze się nie pokazało. 10 brygad to jest fchui ludzi i sprzętu.