Wpis z mikrobloga

@StaryWedrowiec: pomijając zimę.
Niesamowitą ciszę usłyszałem a raczej nic nie słyszałem w tym roku przechodząc rano przez zamglone czerwone wierchy w Tatrach, ludzi było mało. Był moment że kompletnie nic nie było słychać, podoga bezwietrzna a drzew i zwierząt tam nie ma. Polecam każdemu uczucie nie do zapomnienia. Można było się poczuć jak w innej rzeczywistości.