Wpis z mikrobloga

Wielu powtarza, że taki talent zdarza się, szczególnie w Polsce raz na kilkaset lat. Ja powiem więcej. Taki talent jest raz na istnienie państwa polskiego.

Chłop gra z patałachami w Barcelonie, próbuje ciągnąć ich za uszy, strzela bramki w Lidze Mistrzów. Kilka dni później na rozluźnienie wspiera wielką Wisłę Płock. Z olbrzymią przyjemnością kopie sobie piłeczkę z Davo, Rzeźniczakiem, Furmanem.

Podobno po meczu ma jechać z Wolskim na night-driving.

To nie Piłkarz, to Maszyna.

#mecz
  • 1