Wpis z mikrobloga

Hej Mirki, mam problem w robocie. Praca specyficzna, dużo jazdy autem, po terenie itp. Auto starsze Citroen Berlingo 2007. Z tylu opony łyse przód zmieniony na używki jakieś po 50 zł. Autem miałem wypadek, wpadłem w poślizg, strzeliłem w drzewo. Trudno. Zdarza się, cieszylem się, ze jestem cały. Mechanik stwierdził, ze auto za tanie i nie ma sensu ratować, poszło na złom . Po miesiącu od wypadku telefon od szefa, ze mam oddać 50% za auto (wg szefa wycenione na uwaga 10 tysiecy). I teraz pytanie jak się ratować z takiej sytuacji? #pracbaza #praca #motoryzacja #wypadek #januszebiznesu
  • 19
  • Odpowiedz
@trzycytryny333: jak nie podpisywałeś żadnej dodatkowej klauzuli odnośnie użytkowania samochodu z zapisem o karach za zdarzenia itp. To poproś Janusza o decyzje na piśmie gdyż Pani z PIPu chciałaby na nie zerknąć.
Szanuj się, swoje życie i zmień pracę- tu gdzie jesteś lepiej nie będzie.
  • Odpowiedz