Wpis z mikrobloga

@OBAFGKM: Borrell to taki klaun. Od początku konfliktu bredzi trzy po trzy. Co do słów macrona to ja je odebrałem z lekkim zdziwieniem. Nikt francuzów nie pytał czy użyją BJ czy nie. Lepiej byłoby nic nie mówić niż powiedzieć, że nie użyją. Jednak to że nie użyją ma sens bo Francja nie ma szans w starciu nuklearnym z Rosją. Jeśli już ktoś miałby odpowiedzieć BJ na użycie jej przez Rosję to
@dzangyl: Ty tak serio? Słowa Macrona, podobnie jak wcześniej Bidena były skierowane na rynek wewnętrzny. Wszyscy francuzi, tak samo jak amerykanie i obywatele każdego normalnego kraju zastanawiają się czy i kiedy Putin użyje BJ. Wszyscy wiedzą, że możliwości eskalacji mocno się skurczyły i atomówka to ostatnia karta jaką Rossja może zagrać. A zagranie atomówką to prosta droga do światowego armagedonu. Dlatego tak ważna jest odpowiedź świata, która brzmi: nie, nie pójdziemy
@dzangyl: Nie ma szans, i nigdy nie chodziło o to, by miała jakiekolwiek szanse. De Gaulle'owi chodziło o wciągnięcie USA do wojny jądrowej, a nie o zniszczenie Rosji.

Poza tym z tym "nie ma szans" też raczej bym się wstrzymał. Bo w zasadzie żaden kraj nie ma potencjału, żeby urządzić Fallouta w prawdziwym życiu. Cały ruski potencjał jądrowy wystarczyłby może na zniszczenie Paryża, albo Londynu. Na same lotniska w Paryżu potrzeba
Skad ktos moze wiedziec ze mocarstwa atomowe nie maja od 30 lat tajnych komorek pracujacych i juz defacto opracowanych duzych ladunkow mogacych #!$%@? pol kontynentu jak 80 lat temu mozliwe bylo zmiecenie miasta, hm? Wszystko idzie do@przodu , bomby rakiety tez
Nikt francuzów nie pytał czy użyją BJ czy nie. (...) Jednak to że nie użyją ma sens bo Francja nie ma szans w starciu nuklearnym z Rosją.


@dzangyl: xDDDD

Wstawaj, ty już wiesz co.

Kocham jak Polacy wypowiadają się na tematy, na które nie mają pojęcia. Francja to trzecia potęga atomowa świata (przynajmniej tak wynika z danych, ale rzeczywistość może być różna, Rosja, która teoretycznie ma najwięcej głowic, może okazać się
@KCPR: akurat Chiny to wydmuszka tak jak i Rosja, każdy ekonomista ci powie, że ich PKB jest sztucznie pompowane, poza tym nie mają własnych wynalazków, kopiują póki co taniej rozwiązania z zachodu, co w sumie nie jest niczym imponującym, prędkość ich rozwoju to normalne w ekonomii zjawisko konwergencji, trudno się nabierać na takie błyskotki, a poza tym Chiny to 1 miliard ludzi żyjących na poziomie mieszkańca Afryki zachodniej i 300 milionów