Wpis z mikrobloga

Dostałem się na płatny staż jako ktoś w rodzaju operatora/admina od utrzymania specyficznych urządzeń (powiedzmy komputerów przemysłowych).

Problem w tym że chyba mam za słabą psychikę na taką pracę - stresuje mnie i wyczerpuje to że każda pomyłka może skutkować awarią i w efekcie przestojem produkcji.
Po 16:00 nadal myślę czy wszystko zrobiłem ok, czy przez noc wszystko będzie działać.
Nie mogę nabrać do tego dystansu i wyczerpuje mnie to psychicznie.

Kolejna sprawa - mam wrażenie że nie rozwijam się, a jak już to albo narzędzi z którymi raczej nie spotkam się poza firmą, a może nawet zespołem.
Nie pracuję z kodem tylko korzystam z już gotowych programów i skryptów, najczęściej napisanych specjalnie do użytku wewnętrznego w zespole/firmie.

Myślałem żeby dobić do 6 miesięcy stażu i spróbować iść w stronę testowania/programowania, ale mam wiedzę wyłącznie w obszarze sieci komputerowych (poziom CCNA) i trochę C i Pythona.
Studiuję infę, ale jak to na studiach - we wszystkim porobiłem, ale w niczym poza sieciami bardziej konkretnie.

Myślałem nad #embedded
Zacząłem naukę od podstaw mikrokontrolera 8051 (architektura, assembler i C), ale chyba przejdę na coś bardziej współczesnego, myślałem nad AVR albo STM32.
Do tego podstawy elektroniki.
Z drugiej strony zastanawiam się czy jednak nie pójść w coś bardziej wysokopoziomowego (Python, Goang?), mniej związanego z elektroniką i fizyką, z których mam duże braki.
C++ boję się zaczynać ze względu na obszerność tematu.

Może ktoś doradzi coś w mojej sytuacji?
Ogólnie wiadomo - nauczyć można się wszystkiego, ale nie mam wiele czasu, chciałbym zmienić obecną pracę w przeciągu kilku miesięcy.

#pracait #programowanie #siecikomputerowe
  • 12
Problem w tym że chyba mam za słabą psychikę na taką pracę - stresuje mnie i wyczerpuje to że każda pomyłka może skutkować awarią i w efekcie przestojem produkcji.

Po 16:00 nadal myślę czy wszystko zrobiłem ok, czy przez noc wszystko będzie działać.

Nie mogę nabrać do tego dystansu i wyczerpuje mnie to psychicznie.


@przegrywam_przez_miasto: to sobie pomyśl, że błąd może firmę kosztować 1mln obrotu dziennie ( ͡° ͜ʖ
@przegrywam_przez_miasto: Zastanow sie o czym ty piszesz, jesli uruchamiasz cos produkcyjnie to juz nie ma zadnych bledow? Zgloszen ktore ty lub inne osoby ominely podczas testowania czy osoby projektujace oprogramowanie, zgloszen o nowe funkcjonalnosci? Albo ty cos zmienisz, dodasz i zepsuje sie modul na ktorym nie pracowales vice versa?
W admince tez masz osobno srodowiska testowe i produkcyjne, moze najpierw zastanow sie na swoim stresem zanim pomyslesz o zmianie pracy.
@przegrywam_przez_miasto: Stresujesz się bo wątpisz w swoją wiedzę i umiejętności albo nie znasz dostatecznie systemu. Generalnie to chyba dobrze ale musisz nad tym popracować. Jak będziesz pływał jak ryba w wodzie w systemie, jego ustawieniach, programie czy co tam robisz to będziesz spokojniejszy. A tak to się boisz, że coś cię zaskoczy bo nie masz przygotowanego planu rozwiązania problemu.
Dalej- zawsze jest tak, że w danej firmie używa się danego rozwiązania,
Zacząłem naukę od podstaw mikrokontrolera 8051 (architektura, assembler i C), ale chyba przejdę na coś bardziej współczesnego, myślałem nad AVR albo STM32.


@przegrywam_przez_miasto: Poza jakimiś starymi i specjalistycznymi projektami nikt już nie pisze w assemblerze, AVRy to raczej też już odeszły do lamusa. Jeżeli chcesz wejść do "nowoczesnego" embedded to polecam nauczyć się jak działa RTOS + wybrać sobie jakąś rodzinę procków (najlepiej opartą o cortexy) i nauczyć się jak mniej
@morsisko
z tymi 8051 i AVR to myślałem żeby zacząć "od podstaw", a nie od razu rzucać się na coś nowszego.

Ale nie mam wiele czasu na naukę (praca + studia), więc chyba od razu zabiorę się za STM32 + Linux embedded + RTOS

Jakbym teraz miał zmieniać pracę to pewnie wybrałbym coś z IoT


Ze względu na obecną pracę łatwiej byłoby mi się dostać do automotive.
Ale faktycznie IoT wydaje się